29.10.2012 (19:10)11 komentarzy
Rekordowe udziały TV Puls. "Będziemy kluczowym graczem na rynku"
W miniony weekend TV Puls osiągnęła najwyższe w swojej historii wyniki oglądalności w grupie komercyjnej - informuje nadawca. - W najbliższej przyszłości będzie jednym z kluczowych graczy na rynku telewizyjnym - zapowiada prezes stacji.
W sobotę (27 października 2012 roku) średnie udziały TV Puls wyniosły 4,03%, w niedzielę natomiast aż 4,44%. Tym samym stacja uplasowała się na piątym miejscu wśród najchętniej oglądanych kanałów.
Ostatnie rekordowe wyniki dowodzą, że TV Puls ma ogromny potencjał i w najbliższej przyszłości będzie jednym z kluczowych graczy na rynku telewizyjnym i coraz silniejszym konkurentem dla czterech największych dziś kanałów - komentuje Dariusz Dąbski, prezes Telewizji Puls
Weekendowa oferta programowa TV Puls, zbudowana w oparciu o pozycje gwarantujące rozrywkę, z tygodnia na tydzień przyciąga coraz więcej widzów. Szerokie wsparcie promocyjne otrzymały trzy nasze najważniejsze pasma: Junior TV, Weekendowe kino oraz Filmy o 20.00, co pozwoliło nam dotrzeć z informacją o naszych najatrakcyjniejszych pozycjach programowych do nowych widzów i wesprzeć z sukcesem m.in.: "Pingwiny z Madagaskaru", "Kaczora Donalda" oraz filmy - legendarną animację "Toy Story", kultową komedię "Ace Ventura" czy hit kina akcji "Maczeta".
Komentarze (1 - 10 z 11)
PS. film Maczeta rewelacyjny :)
TV Puls tylko dlatego idzie w górę, że pomaga jej w tym darmowa naziemna DVB-T, której tak nie cierpisz, he he.
Wyśmiewasz DVB-T i klaszczesz płatnym operatorom, wmawiając ludziom, że DVB-T nie zagraża platformom i kablówkom.
A prawda jest taka, że zagraża i to bardzo.
Ja odbieram tylko DVB-T i nigdy nie wydam ani zeta na abonamenty.
... wczoraj się narodziłeś ???
Ja płace abonament 50 PLN miesięcznie za Internet, a tam mam tysiące filmów fabularnych i dokumentalnych (włącznie z plikami m2ts - czyli Blu-Ray) w jakości której nigdy nie uzyskają żadne telewizje.
Sam decyduję kiedy i co sobie zassam i obejrzę.
A ty nabijaj szmal kablówkom i platformom.
Dodam, że ściąganie plików z serwerów jest w Polsce legalne, bejbe.
Co i jak wolno pobierać a co udostępniać w Sieci? Autor artykułu Rafał Pietras przytacza szereg wydarzeń, gdzie w różnych krajach i odnośnie różnych sytuacji sądy wydawały skrajnie odmienne wyroki. CHIP próbuje wyjaśnić, co jest w Polsce legalne a co nielegalne a co wątpliwe.
Ściąganie filmów budzi największe emocje. Nielegalne jest udostępnianie filmów w Sieci. Jest to przestępstwo zagrożone karą w kodeksie karnym, ale i cywilnym. Tu warto przypomnieć o technologii P2P, która na pozór pozwala na ściąganie filmów a to w Polsce jest dopuszczalne, ale nie należy zapominać, że każdy pobierający jednocześnie udostępnia pobrane fragmenty innym, co jest nielicencjonowanym rozpowszechnianiem filmów. Uzyskanie dowodu na nielegalne rozpowszechnianie polega na umieszczenie na serwerze atrakcyjnego filmu, którego pobieranie kontroluje organizacja zarządzająca prawami autorskimi. Gdy ktoś zaczyna ściągać film, prowokator przejmuje pobrane fragmenty, co następnie stanowi dobry dowód w sądzie.
Nielegalne jest ściąganie filmów, które nie miały kinowej premiery, ponieważ ich obecność w Sieci jest konsekwencją nielegalnych nagrań z pokazów przedpremierowych. Korzystanie z owoców przestępstwa jest nielegalne.
Nielegalne jest tłumaczenie dialogów filmów bez odpowiednich licencji i umieszczanie na odpowiednich forach. Jest to łamanie praw autorskich autorów dialogów.
Legalne jest, natomiast, pobieranie na osobisty użytek filmów już rozpowszechnionych w kinach lub przez telewizję. Można je znaleźć na takich witrynach jak darmowefilmy.eu, ładować za pomocą programu typu P2M. Dotyczy to także napisów.
Filmy oglądane w postaci strumienia (np. telewizja oglądana za pośrednictwem Internetu) można nagrywać na dysk, można też kopiować na dysk film kupiony na DVD lub Blu-rayu. Bibliotekę takich nagrań można też udostępnić w sieci pod warunkiem, że dostęp do niej jest ograniczony hasłem, które jest znane tylko rodzinie lub bliskim znajomym.
P2M różni się od klasycznych P2P miejscem lokalizacji pliku - w większości technologii P2P wymieniane pliki znajdują się na dyskach osób w danej chwili korzystających z Internetu, co ogranicza możliwości nagrywania do czasu, kiedy zarówno pobierający jak i ten, od którego pliki są ściągane korzysta z Sieci. Technologia P2M wykorzystuje, jako pośrednika w przekazywaniu kodu skrzynki pocztowe. Pobierający musi jednak znać adres i hasło skrzynki (zapisywanego w postaci tzw. hasza), które wolno przesyłać członkom rodziny i znajomym, ale nie wolno udostępniać na forach.
Pozostaje jeszcze szara strefa działalności – kopiowanie za pomocą specjalnych programów płyt DVD lub Blu-ray zabezpieczonych przed kopiowaniem. W Polsce można zrobić osobistą kopię, ale przepisy nie pozwalają używać urządzeń do obchodzenia zabezpieczeń przed przegrywaniem. Więc chyba nie wolno? Czy program kopiujący jest urządzeniem? Otwiera się droga interpretacji.
Powstaje też pytanie, czy legalne jest korzystanie z udostępnianych bezpłatnie mieszkańcom Ameryki witryn telewizyjnych (np. ABC, CBS, FOX). Mieszkańcy Europy mogą wejść za pośrednictwem serwera Proxy, ale czy to legalne?
Na koniec przypomnijmy – warunki użytkowania YouTube mówią jednoznacznie - można oglądać, ale nie można ściągać. Na rynku funkcjonuje szereg narzędzi umożliwiających taki proceder np. StreamTransport i inne. Jak dotąd nie są znane przypadki pozwania o naruszenie praw autorskich, ale to właśnie jest szara strefa działań.