03.07.2015 (9:26)brak komentarzy
NIK ostro o restrukturyzacji zatrudnienia w TVP
Koncepcja restrukturyzacji zatrudnienia polegająca m.in. na przejęciu części pracowników Telewizji Polskiej przez podmiot zewnętrzny niesie z sobą ryzyko wystąpienia ewentualnych roszczeń pracowników po zakończeniu rocznej gwarancji zatrudnienia - wynika z kontroli Najwyższej Izby Kontroli.
NIK badała przede wszystkim relacje TVP z producentami zewnętrznymi. Telewizja w latach 2011-2014 ( do końca I kwartału) wydała na produkcję filmów i audycji 2,8 mld zł, z tego 28 proc. na produkcję zewnętrzną (0,8 mld zł). Zawarte z podmiotami zewnętrznymi umowy zabezpieczały interesy Spółki, a zakupiona produkcja została przyjęta do emisji. Telewizja Polska rzetelnie weryfikowała też kosztorysy przedstawiane przez producentów zewnętrznych i prowadziła z nimi skutecznie negocjacje w celu zmniejszenia kosztów filmów i audycji.
Najwyższa Izba Kontroli ocenia jako gospodarne podejmowane przez TVP działania na rzecz obniżenia kosztów jej funkcjonowania. Spółka podejmowała wynikające z trudnej sytuacji finansowej działania restrukturyzacyjne m.in. w sferze zatrudnienia. Najwyższa Izba Kontroli zwraca jednak uwagę, że jednym ze skutków restrukturyzacji zatrudnienia jest zmniejszanie się liczby pracowników twórczych. Stanowią oni obecnie ok. 24 proc. ogółu zatrudnionych w TVP.
Przyjęta koncepcja restrukturyzacji zatrudnienia polegająca m.in. na przejęciu części pracowników Telewizji Polskiej przez podmiot zewnętrzny obarczona jest ryzykami prawnymi polegającymi na ewentualnych roszczeniach: pracowników o przywrócenie do pracy w Spółce po zakończeniu okresu przejęcia oraz o ustalenie istnienia stosunku pracy przez osoby (byłych pracowników TVP) współpracujące z nią jako przedsiębiorcy. Dodatkowym ryzykiem jest przyjęcie modelu zatrudnienia, w którym znaczna część pracowników (zwłaszcza dziennikarzy przygotowujących programy informacyjne) istotnych dla realizowanej przez spółkę misji nadawcy publicznego jest zatrudniona przez podmioty zewnętrzne nie będące redakcjami w rozumieniu prawa prasowego.
Precedensowy charakter prawny przedsięwzięcia uniemożliwia stwierdzenie w jakim stopniu zidentyfikowane przez NIK ryzyka mogą mieć wpływ - zwłaszcza w dłuższej perspektywie czasowej - na realizację misji nadawcy publicznego oraz spodziewane korzyści ekonomiczne dla TVP. Najwyższa Izba Kontroli zamierza to sprawdzić w odrębnej kontroli.
Kontrolerzy NIK zwrócili jednak uwagę na następujące nieprawidłowości: akceptowano do realizacji filmy i audycje bez dokonania oceny merytorycznej propozycji w systemie ROPAT (20% skontrolowanych audycji); brak było jednolitych zasady wyceny nabywanej produkcji;,nie wprowadzono całościowej procedury antykorupcyjnej dotyczącej współpracy z producentami zewnętrznymi; pomimo zaleceń przyjętej przez Spółkę strategii występowały przypadki koncentracji zamówień od niektórych podmiotów zewnętrznych;,w przypadku części audycji przeszacowywano pokrycie kosztów przychodami, co skutkowało nieosiągnięciem zakładanych wskaźników.
Najwyższa Izba Kontroli ocenia jako gospodarne podejmowane przez TVP działania na rzecz obniżenia kosztów jej funkcjonowania. Spółka podejmowała wynikające z trudnej sytuacji finansowej działania restrukturyzacyjne m.in. w sferze zatrudnienia. Najwyższa Izba Kontroli zwraca jednak uwagę, że jednym ze skutków restrukturyzacji zatrudnienia jest zmniejszanie się liczby pracowników twórczych. Stanowią oni obecnie ok. 24 proc. ogółu zatrudnionych w TVP.
Przyjęta koncepcja restrukturyzacji zatrudnienia polegająca m.in. na przejęciu części pracowników Telewizji Polskiej przez podmiot zewnętrzny obarczona jest ryzykami prawnymi polegającymi na ewentualnych roszczeniach: pracowników o przywrócenie do pracy w Spółce po zakończeniu okresu przejęcia oraz o ustalenie istnienia stosunku pracy przez osoby (byłych pracowników TVP) współpracujące z nią jako przedsiębiorcy. Dodatkowym ryzykiem jest przyjęcie modelu zatrudnienia, w którym znaczna część pracowników (zwłaszcza dziennikarzy przygotowujących programy informacyjne) istotnych dla realizowanej przez spółkę misji nadawcy publicznego jest zatrudniona przez podmioty zewnętrzne nie będące redakcjami w rozumieniu prawa prasowego.
Precedensowy charakter prawny przedsięwzięcia uniemożliwia stwierdzenie w jakim stopniu zidentyfikowane przez NIK ryzyka mogą mieć wpływ - zwłaszcza w dłuższej perspektywie czasowej - na realizację misji nadawcy publicznego oraz spodziewane korzyści ekonomiczne dla TVP. Najwyższa Izba Kontroli zamierza to sprawdzić w odrębnej kontroli.
Komentarze