14.06.2008 (10:34)29 komentarzy
Skandaliczna pomyłka w Opolu
Można śmiało powiedzieć, że tegoroczny 45. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu przejdzie do historii jako najgorzej zorganizowany. Po raz pierwszy zdarzyło się, że główną nagrodę otrzymał artysta, który nie został zwycięzcą konkursu.
Skandal wydarzył się podczas piątkowego koncertu Premiery. Pod koniec koncertu wręczono nagrodę jury, którą otrzymał zespół Zakopower, oraz nagrodę publiczności, którą otrzymał zespół Leszcze. Dramat rozegrał się później.
Jednak przedstawiciel TVP ogłaszając werdykt powiedział, że nagrodę główną otrzymuje... Kasia Cerekwicka. Zaskoczona artystka wybiegła na scenę pytając: "Za co otrzymałam tę nagrodę?". Po odberaniu nagrody mówiła, że "nie wie co się dzieje".
Zakopower - Bóg wie gdzie"
Błąd naprawiono dopiero przed trzecią częścią koncertu. Kasi Cerekwickiej odebrano nagrodę, by wręczyć prawdziwemu zwycięzcy. Lider zespołu Zakopower odbierając nagrodę powiedział, że nie lubi takich sytuacji i nagrodę odda Kasi. Jednak artystka nagrody nie przyjęła, a całą sytuację nazywała "dnem".
- Niestety czuję niesmak. To, co się stało jest bardzo żenujące. Kasia Cerekwicka na pewno czuje się z tym wszystkim bardzo źle, to przykre - mówi Gazecie Wyborczej Sebastian Karpiel-Bułecka. - Ona została ośmieszona, a ja zbieram laury. Bez żadnych wątpliwości organizatorzy powinni Ją oficjalnie przeprosić - dodaje.
Także prowadzący koncert - Andrzej Sikorowski i Grzegorz Turanu - mówią mediom o dużym bałaganie Telewizji Polskiej podczas organizacji festiwalu i nie mają zamiaru odpowiadać za błędy organizatorów. Jest im przykro, że w całym tym zamieszaniu brali udział.
Główną nagrodę miał otrzymać artysta/zespół, który zdobył najwięcej punktów w głosowaniu juty oraz publiczności. Najwięcej punktów zdobyła grupa Sebastiana Karpiela Bułecki.
Jednak przedstawiciel TVP ogłaszając werdykt powiedział, że nagrodę główną otrzymuje... Kasia Cerekwicka. Zaskoczona artystka wybiegła na scenę pytając: "Za co otrzymałam tę nagrodę?". Po odberaniu nagrody mówiła, że "nie wie co się dzieje".
Zakopower - Bóg wie gdzie"
Błąd naprawiono dopiero przed trzecią częścią koncertu. Kasi Cerekwickiej odebrano nagrodę, by wręczyć prawdziwemu zwycięzcy. Lider zespołu Zakopower odbierając nagrodę powiedział, że nie lubi takich sytuacji i nagrodę odda Kasi. Jednak artystka nagrody nie przyjęła, a całą sytuację nazywała "dnem".
- Niestety czuję niesmak. To, co się stało jest bardzo żenujące. Kasia Cerekwicka na pewno czuje się z tym wszystkim bardzo źle, to przykre - mówi Gazecie Wyborczej Sebastian Karpiel-Bułecka. - Ona została ośmieszona, a ja zbieram laury. Bez żadnych wątpliwości organizatorzy powinni Ją oficjalnie przeprosić - dodaje.
Także prowadzący koncert - Andrzej Sikorowski i Grzegorz Turanu - mówią mediom o dużym bałaganie Telewizji Polskiej podczas organizacji festiwalu i nie mają zamiaru odpowiadać za błędy organizatorów. Jest im przykro, że w całym tym zamieszaniu brali udział.
Gazeta Wyborcza/Fakt/wł.
Komentarze (1 - 10 z 29)
Media robią czarny PR przeciwko TVP.
Mnie widza nie interesuje kto i co wygrał. W piątkowy wierzór TVP dała mi kilka godzin obcowania ze sztuką estradową przez duże S.
Brawo dla Rodowicz za porywający show.
Brawo dla Leadera zespołu ABC za prowadzenie i wspaniały wystep.
A co do Pana prezesa, gdyby mnie widzowie tak potraktowali to podalbym sie do dymisji - ale do tego tez trzeba miec troche odwagi i honoru!