Łukasz Szewczyk03.08.2015 (12:28)3 komentarze

UKE: Najwięcej skarg na wprowadzanie w błąd i niedotrzymanie warunków umowy

W pierwszej połowie 2015 roku do UKE wpłynęło ponad 4,2 tys. pism z prośbą o interwencję lub mediację. Najczęściej konsumenci narzekają na wprowadzenie w błąd przez przedstawiciela handlowego lub niedotrzymanie warunków umowy.
UKE: Najwięcej skarg na wprowadzanie w błąd i niedotrzymanie warunków umowy
- Polityka prokonsumencka to jeden z filarów działalności prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Odpowiadamy za cały rynek telekomunikacyjny i pocztowy. Nie tylko kontrolujemy przedsiębiorców, lecz przede wszystkim dbamy o poszanowanie przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych prawa i zasad dobrego obrotu gospodarczego z konsumentami - mówi agencji Newseria Biznes Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Tylko w I połowie 2015 roku do prezesa UKE wpłynęło ponad 4,2 tys. wniosków o pomoc. Abonenci usług telekomunikacyjnych złożyli łącznie 2884 wnioski z prośbą o interwencję, z których 83,81 proc. zakończyło się rozstrzygnięciem pozytywnym dla konsumentów.

- Interwencja to działanie w sytuacji, kiedy pojawia się problem na rynku telekomunikacyjnym lub indywidualny problem do rozwiązania pomiędzy dostawcą a użytkownikiem. Konsumenci skarżą się na nieuczciwość działania przedstawicieli handlowych lub na wysokość faktur - wyjaśnia Magdalena Gaj. - Liczba wniosków wskazuje, że przedsiębiorcy nie do końca umieją zadbać o konsumenta i te interwencje są potrzebne

Oprócz wniosków o interwencję do UKE wpłynęło także ponad 1370 wniosków o mediację z dostawcą usług telekomunikacyjnych. W tym przypadku 66,41 proc. z nich zakończyło się zawarciem ugody. Postępowanie mediacyjne ma na celu doprowadzenie do polubownego zakończenia sporu pomiędzy konsumentem a dostawcą usług telekomunikacyjnych. Prezes UKE pełni rolę pośrednika, który pomaga w zawarciu ugody między stronami.

- W 2014 roku sumarycznie odzyskaliśmy na rzecz konsumentów ok. 1,5 mln zł. Chciałabym, żeby w tym roku ta kwota zmalała, ale z tego powodu, że przedsiębiorcy telekomunikacyjni coraz bardziej profesjonalnie i odpowiedzialnie będą traktować konsumentów, a konsumenci nie będą musieli się z nimi spierać i prosić o pomoc prezesa UKE - mówi Magdalena Gaj.

Najczęstszym problemem, który sygnalizują konsumenci, jest wprowadzenie w błąd przez przedstawiciela handlowego. Innym jest niedotrzymanie warunków umowy np. przy jej przedłużeniu na kolejny okres. Konsumenci często mają zastrzeżenia do jakości świadczonych usług, np. niższej niż deklarowana w umowie prędkość transmisji danych czy niesunięcia w terminie awarii. Skargi dotyczą też braku możliwości skontaktowania się z operatorem.

W pierwszym półroczu bieżącego roku do UKE trafiło też niemal 1100 zapytań od konsumentów z prośbą o indywidualną opinię na temat obowiązujących przepisów prawa czy innego typu problemów.

- Konsumenci mogą zadzwonić do urzędu i zapytać o radę, o to, jak należy interpretować dany przepis czy dany zapis regulaminu, co jest dla nich bardziej korzystne, a co mniej. Takich porad udzielamy - mówi prezes UKE.

Magdalena Gaj wyjaśnia, że tak duża liczba wniosków z prośbą o interwencję bądź mediację ze strony prezesa UKE wcale nie musi świadczyć o spadku jakości usług świadczonych przez operatorów. Jest to raczej związane ze wzrostem świadomości posiadanych przez konsumentów praw oraz wiedzą na temat instytucji chroniących ich interesy.

- Innym naszym działaniem prokonsumenckim jest cały system certyfikacyjny. Mamy certyfikaty dla dostawców, którzy wykazują się przyjazną polityką i ofertą skierowaną do najmłodszych, czyli "Bezpieczny Internet" i "Junior", a także dla osób starszych, czyli certyfikat "Senior". Nadajemy także certyfikat "Przeglądarka Cenowa" oraz "Przyjaźni Niepełnosprawnym". Staramy się wskazać konsumentom, które internetowe porównywarki ofert są najbardziej wiarygodne - mówi Magdalena Gaj. - Pokazanie konsumentom ofert, które są certyfikowane przez prezesa UKE, ułatwia im podjęcie decyzji, bo to są oferty przez nas przebadane, które spełniają określone kryteria bezpieczeństwa i są dostosowane do poszczególnych grup - dodaje.
Newseria

Komentarze (1 - 3 z 3)

Tylko dlaczego oni rozpatrują pojedyncze sprawy a nie zajmują się całością? Zgłasza się abonent nc+ lub CP to UKE mediuje w tej konkretnej sprawie jak ta sprawa dotyczy wszystkich abonentów tylko większość albo nie wie o tym albo nie ma czasu na pisma do UKE. UKE dostając jedną sprawę powinno od razu sprawdzać całość.
 6  
p.Gaj chwali się "W 2014 roku sumarycznie odzyskaliśmy na rzecz konsumentów ok. 1,5 mln zł. "
Pytanie brzmi ile kosztuje podatników utrzymanie UKE -stawiam,że wielokrotnie więcej niż "odzyskali".
Wystarczyłyby jednoznaczne przepisy i 90% urzędasów jest zbędna a klienci nie musieliby przejmować się taką czy inną interpretacją .!!!
 4  
Kolejna instytucja żerująca na podatnikach...
 2