Łukasz Szewczyk01.12.2016 (13:14)1 komentarz

KE zapowiada nowe przepisy podatkowe wspierające e-handel

Komisja Europejska zaprezentowała zmianą przepisów mających na celu poprawę warunków prowadzenia działalności przez przedsiębiorstwa zajmujące się handlem elektronicznym pod względem podatku VAT. Konsumenci i przedsiębiorstwa będą mogli łatwiej kupować i sprzedawać towary i usługi przez internet.
Wprowadzenie ogólnounijnego portalu ds. płatności VAT przez internet (punktu kompleksowej obsługi) pozwoli znacznie zmniejszyć wydatki przedsiębiorstw związane z przestrzeganiem przepisów dotyczących VAT, przynosząc im oszczędności rzędu 2,3 mld euro rocznie w skali całej UE. Zgodnie z nowymi przepisami należności z tytułu VAT będą regulowane w państwie członkowskim konsumenta końcowego, co pozwoli na bardziej sprawiedliwy podział dochodów podatkowych wśród państw UE. Proponowane rozwiązania pozwolą państwom członkowskim zapobiec stratom w dochodach z VAT wynikającym z handlu internetowego, szacowanym obecnie na 5 mld euro rocznie. Przewiduje się, że do 2020 r. straty z tego tytułu sięgną 7 mld euro, dlatego należy działać już teraz.
Oprócz tego, Komisja wywiązuje się w ten sposób z obietnicy, że umożliwi państwom członkowskim stosowanie takiej samej stawki VAT w odniesieniu do publikacji elektronicznych, takich jak e-książki czy e-gazety, jak do ich odpowiedników drukowanych. W tym celu wyeliminowane zostają przepisy, które wyłączały publikacje elektroniczne z preferencyjnych stawek podatkowych, przewidzianych dla tradycyjnych publikacji drukowanych.

- Obiecaliśmy, że odblokujemy handel elektroniczny w Europie - dziś spełniamy tę obietnicę. Zaproponowaliśmy już przepisy umożliwiające obniżenie cen i poprawę efektywności w zakresie dostarczania paczek, zapewniające ochronę konsumentów dokonujących zakupów w internecie i rozwiązujące problem nieuzasadnionych ograniczeń geograficznych. Teraz przyszła pora na ostatni element układanki - uproszczenie przepisów o VAT. Zaproponowane dziś rozwiązania nie tylko zapewnią rozwój przedsiębiorstw, zwłaszcza tych najmniejszych i start-upów, ale też podniosą efektywność usług publicznych i zwiększą współpracę transgraniczną - mówi Andrus Ansip, wiceprzewodniczący do spraw jednolitego rynku cyfrowego.

Nowe przepisy o VAT od sprzedaży towarów i usług w Internecie
Obecnie przedsiębiorstwa zajmujące się taką sprzedażą muszą się rejestrować jako podatnicy VAT we wszystkich państwach członkowskich, w których sprzedają swoje towary. Te obowiązki z tytułu VAT - często przywoływane jako jedna z największych przeszkód dla transgranicznego handlu elektronicznego - wiążą się z kosztami dla przedsiębiorstw wynoszącymi około 8 tys. euro na każde państwo unijne, w którym ma miejsce sprzedaż. Proponujemy dziś, aby przedsiębiorstwa składały jedno proste kwartalne rozliczenie z VAT należnego w całej Unii i aby robiły to za pomocą internetowego punktu kompleksowej obsługi ds. VAT. Taki system istnieje już i jest z powodzeniem stosowany w odniesieniu do sprzedaży usług elektronicznych, takich jak aplikacje na urządzenia mobilne. W 2015 r. przyniósł on dochody z VAT w wysokości ponad 3 mld euro. Obciążenia administracyjne dla przedsiębiorstw zostaną zmniejszone w imponującym stopniu - aż o 95 proc. Unijnym przedsiębiorstwom pozwoli to zaoszczędzić 2,3 mld euro, a państwom członkowskim - zwiększyć dochody z VAT o 7 mld euro.

Uproszczenie przepisów o VAT w przypadku mikroprzedsiębiorstw i start-upów
W odniesieniu do sprzedaży przez internet wprowadzony zostanie nowy roczny próg w wysokości 10 tys. euro, w ramach którego przedsiębiorstwa prowadzące sprzedaż zagraniczną będą mogły nadal stosować przepisy o VAT obowiązujące w ich kraju. Ułatwi to przestrzeganie przepisów dotyczących VAT 430 tys. przedsiębiorstw z całej UE, stanowiącym 97 proc. wszystkich mikroprzedsiębiorstw zajmujących się handlem transgranicznym. Drugi nowy roczny próg, wynoszący 100 tys. euro, ułatwi działalność MŚP dzięki uproszczonym zasadom określania miejsca pobytu ich klienta do celów VAT. Progi można będzie zacząć stosować już w 2018 r. - w odniesieniu do usług elektronicznych - i w 2021 r. - w przypadku sprzedaży towarów online. Inne uproszczenia pozwolą najmniejszym przedsiębiorstwom stosować się do tych samych, znanych im przepisów o VAT obowiązujących w ich kraju, np. wymogów dotyczących wystawiania faktur czy księgowości. Punktem pierwszego kontaktu będzie zawsze administracja podatkowa właściwa dla miejsca prowadzenia działalności. Oprócz tego przedsiębiorstwa nie będą już kontrolowane przez wszystkie państwa członkowskie, w których prowadzą sprzedaż.

Zwalczanie oszustw związanych z VAT spoza UE
W przywozie do UE małe przesyłki o wartości mniejszej niż 22 euro są obecnie zwolnione z VAT. Biorąc pod uwagę, że co roku do UE przywożonych jest bez naliczania VAT około 150 mln paczek, system ten otwiera pole do oszustw i nadużyć na olbrzymią skalę, powodujących istotne zakłócenia odczuwane przez unijne przedsiębiorstwa. Po pierwsze, stawia to je w wyraźnie niekorzystnym położeniu, gdyż w odróżnieniu od swoich konkurentów spoza UE są one zobowiązane do naliczenia VAT od każdego centa pochodzącego ze sprzedaży. Po drugie, przywożone towary o wysokiej wartości, takie jak smartfony czy tablety, są stale deklarowane z zaniżoną wartością lub nieprawidłowym opisem w dokumentacji przywozowej, co pozwala skorzystać ze zwolnienia z VAT. Komisja postanowiła zatem znieść to zwolnienie.

Jednakowe zasady opodatkowania e-książek, e-gazet i ich drukowanych odpowiedników
Obecne przepisy pozwalają państwom członkowskim na opodatkowanie publikacji drukowanych, takich jak książki i gazety, według obniżonych stawek lub - w niektórych przypadkach - stawek bardzo niskich bądź zerowych. Z przepisów tych wyłączone są publikacje elektroniczne, przez co produkty takie są opodatkowane według stawki podstawowej. Po zatwierdzeniu nowych zasad przez wszystkie państwa członkowskie będą one mogły - na zasadzie dobrowolności - dostosować stawki dotyczące publikacji elektronicznych do stawek stosowanych w przypadku publikacji drukowanych.

Komentarze (1 - 1 z 1)

niekorzystne zmiany dla zamawiających z np Chin.
To nie są oszuści jak uważa Unia, tylko osoby które chcą zaoszczędzić, a różnice potrafią być spore. Zwykły Kowalski, który zaoszczędzi na takiej formie zakupu parę groszy nie przeniesie ich do raju podatkowego czy wytransferuje na zagraniczne konta. Pójdzie do sklepu i zrobi np. większe zakupy spożywcze.
Unia działa na niekorzyść Europejczyków i chyba już zdecydowana większość zauważa, że Unia nie równa się dobrobyt.
Jeżeli europejskie firmy narzekają na konkurencję ze wschodu to trzeba obniżyć koszta pracy tak by mogły konkurować ceną. Przecież kiedyś to w Europie produkowano telewizory, telefony, sprzęt AGD oraz inną elektronikę. Tak PRODUKOWANO, a nie montowano jak to się ma obecnie. Trzeba przywrócić normalność w Europie, bo niedługo i tak nas Chińczycy wykupią, Arabowie zasiedlą i w przyszłości to oni będą zarządzać tym terenem. A może o to chodzi... ? ...
 0