Łukasz Szewczyk05.11.2019 (21:04)4 komentarze

Pomyłka Netflixa. Z oferty znika "Zimna Wojna", powróci w przyszłym roku

Nominowany do Oscara polski film "Zimna Wojna" znika z oferty Netflixa. Dlaczego?
Film "Zimna wojna"
Głośny polski film "Zimna Wojna" znalazł się na liście listopadowych premier Netflixa. Pozycja wzbudziła spore zainteresowanie wśród użytkowników, między innymi w mediach społecznościowych. Jednak radość nie trwała długo, film po kilku dniach zniknął z oferty internetowej platformy.
"Pytacie, co się stało z "Zimną wojną" - musimy przyznać, że nie wszystko zagrało. Przez pomyłkę film trafił do nas... za wcześnie (true story!). Licencja na ten tytuł obowiązuje nas dopiero od przyszłego roku." - wyjaśnia na Twitterze Netflix Polska. Okazuje się, że z udostępnieniem filmu pospieszył się sam dystrybutor filmu.

"Zimna wojna" w ofercie Netflixa ma pojawić się dopiero 1 czerwca 2020 roku. Obecnie film można oglądać na antenie telewizji Canal+. "Zimna wojna" dostępna jest także w usługach VOD (płatne "wypożyczenie").

"Zimna wojna" to film nagrodzonego Oscarem Pawła Pawlikowskiego, który szturmem podbił serca widzów na całym świecie. Historia namiętnej, lecz niemożliwej miłości dwojga ludzi, którzy nie potrafią być ze sobą i jednocześnie nie mogą bez siebie żyć. Na przeszkodzie ich uczuciu stają nie tylko trudne charaktery, lecz także wydarzenia zimnej wojny lat 50. w Polsce, Berlinie, Jugosławii i Paryżu. Tło dla ludzkich dramatów stanowi poruszająca ścieżka dźwiękowa - polska muzyka ludowa przeniesiona z wiejskich chat do filharmonii, hipnotyzujący ówczesną bohemę jazz oraz szlagiery paryskich barów z połowy XX wieku. W obsadzie Joanna Kulig, Tomasz Kot, Borys Szyc oraz Agata Kulesza.

Komentarze (1 - 4 z 4)

To zwykła reklama. Prowokacja grubymi nićmi szyta. Sztuczne nabijanie zainteresowania słabym filmem. Jeszcze to infantylne wtrącenie „true story”. Dziecko z przedszkola chyba wymyśliło tą akcję marketingową.
 3  
To ktoś zainteresowany jeszcze tego nie widział?
to są tacy co tupią nóżkami by móc to zobaczyć? no bez jaj,
film jak film- całkiem ciekawy, ale lepszych są na pęczki, u mnie zaliczony do kategorii:
niezły, obejrzeć i odhaczyć że obejrzane- jak wiele z tego poziomu, być może kieeedyś do powtórki jak np. Bogowie,Wołyń.
 2  
Wyobraź sobie, że nie każdy chodzi do kina oraz nie każdy ogląda filmy na bieżąco. I tak, najwięcej osób go jeszcze zobaczy.

A film nie może być słaby, skoro był kandydatem do Oskara
 8  
Na Canal+ i Canal+ VOD film "Zimna wojna" już był od dawna. Według mnie, jeśli kogoś bardziej interesują filmy niż seriale, powinien jednak wybrać prędzej Canal+ lub HBO a nie Netflixa.
 3