Agnieszka_Kapela20.06.2015 (7:35)brak komentarzy

Książki na weekend - odc. 3.

Nie chcemy straszyć, ale podobno w weekend ma być w Polsce pogoda raczej barowa niż plażowa. A skoro pogoda barowa, to znaczy, że równie dobrze może być też książkowa. Po jakie lektury warto sięgnąć?
Pixabay.com
1. "Szczygieł"

"Pięknie napisana", "wybornie zarysowane postaci", "pobudza umysł i porusza serce" - uzasadniało jury, które za tę książkę przyznało Donna Tartt Nagrodę Pulitzera 2014. To opowieść o trzynastoletnim Theo, który przeżył zamach terrorystyczny w Metropolitan Museum of Art, ale stracił w nim matkę. Z muzeum wynosi chłopak obraz Carela Fabritiusa "Szczygieł". To pamiątka, wspomnienie utraconego życia, ale też symbol nowej, nie zawsze prawej drogi. To świetna książka; obciąża umysł, ale też ciało (ma 848 stron, więc transport może być kłopotliwy). Autorka napisała głęboką, mądrą książkę, posługując się do tego wspaniałym, pełnym półcieni stylem.
Szczygieł / fot. materiały prasowe
Szczygieł / fot. materiały prasowe
2. "Rach-ciach-ciach, czyli pchamy, pchamy!"

Legendarni (można już tak chyba powiedzieć?) komentatorzy Tomasz Jaroński i Krzysztof Wyrzykowski napisali książkę! O sporcie! Dla fanów kolarstwa i biathlonu (a nade wszystko tego, jak opowiadają o tych dyscyplinach autorzy) to powinna być wystarczająca zachęta, by sięgnąć po tę lekturę. Nie jest to jednak zbiór anegdot - co to, to nie. To historia sportu okraszona dykteryjkami (a jakże), ale też opiniami i przemyśleniami niezwykłego komentatorskiego duetu. Rach-ciach-ciach, to znaczy: czytamy!

Rach-ciach-ciach, czyli pchamy, pchamy / fot. materiały prasowe
Rach-ciach-ciach, czyli pchamy, pchamy / fot. materiały prasowe
3. "Krew na śniegu"

Najnowsza książka Jo Nesbo (oficjalna premiera ledwie w ostatnią środę) to kolejna podróż do świata zbrodni, za którą nie kryje się jednak wyłącznie pusta, bezmyślna agresja. Nie, to nie jest dorabianie żadnej ideologii. Nesbo się w Polsce promuje i sprzedaje w opakowaniu kryminału, ale jego powieściom równie blisko do socjologiczno-psychologicznych rozpraw. Bohaterem "Krwi na śniegu" jest płatny zabójca Olav. Samotny i nieszczęśliwie zakochany w żonie szefa, którą ma zabić. Żadne to jednak love story. Żadna lekka opowiastka. Owszem, jest to powieść inna od tego, czym dotąd raczył nas Nesbo: krótka (ledwie 167 stron) i bez wyzierającej z każdej strony brutalności, ale utrzyma w typowym dla Norwega fatalistycznym klimacie.

Krew na śniegu / fot. materiały prasowe
Krew na śniegu / fot. materiały prasowe
Pierwszy odcinek cyklu "Książki na weekend"
Drugi odcinek cyklu "Książki na weekend"