Łukasz Szewczyk19.05.2020 (22:03)12

TVN pokaże nowy film braci Sekielskich "Zabawa w chowanego"

• TVN pokaże dokument Tomasza i Marka Sekielskich "Zabawa w chowanego" ukazujący problem pedofilii w kościele
• Film trafi także do serwisy Player.pl

Przejdź do artykułu

Komentarze (1 - 10 z 12)

Treść komentarza ukryta z powodu zbyt niskiej oceny - kliknij by wyświetlić
No nie czy panowie Sekielscy tylko mają problemy z pedofilią w tym kraju i tylko takie rzeczy pokazują społeczeństwu , ją z pewnością tego nie obejrzę.
 32  
Tanie chwytanie za serce. Robią z poważnego tematu pospolite ruszenie serc. Ja tego nie kupuję
 25  
Dobry ruch by dotrzeć do tych, którzy z jakichś powodów nie mają dostępu do YT. Nawet "elektorat" będzie mógł zobaczyć wyjątkowo obrzydliwe przestępstwa - trawestując pewnego arcybiskupa - czarnej zarazy.
 25  
Podejście numer dwa, uda się zbić Dudzie czy się nie uda?
 17  
Kiedy film ukaże się w tvp ??
 20  
Ciekawe dlaczego media milczą o dzisiejszej premierze filmu "Nic się nie stało" o podobnej tematyce ale w środowiskach artystycznych? Emisja dziś o 21.00 w TVP1.
Film oparty na faktach, dotyczy głośnej sprawy wykorzystywania nastolatek przez osoby zwiazane z biznesem i artystami. Jedna z dziewczyn popełniła samobójstwo a sprawa była długo ukrywana.
 5  
Ciekawe dlaczego media milczą o dzisiejszej premierze filmu "Nic się nie stało" o podobnej tematyce ale w środowiskach artystycznych? Emisja dziś o 21.00 w TVP1.
Film oparty na faktach, dotyczy głośnej sprawy wykorzystywania nastolatek przez osoby zwiazane z biznesem i artystami. Jedna z dziewczyn popełniła samobójstwo a sprawa była długo ukrywana.
A ta dziewczyna która popełniła samobójstwo miała ledwo 14 lat.
 2  
dzień po tym jak TVP pokaże program o pedofilii wśród dziennikarzy TVN, marketingowy strzał w stopę.
 2  
Wiecie, że są dwa rodzaje pedofilii?
O jednym z nich już dziś o 21:00

Pierwszy rodzaj trzeba tępić, należy o nim głośno mówić, ma się wsparcie, rozgłos, klepanie po pleckach, środki na tworzenie filmów i reklamę za friko. Drugiego lepiej nie ruszać, nie drażnić znanych, lubianych, wpływowych, napotyka się gniew, blokadę finansową, brak zainteresowania, wykluczenie zawodowe. Pedofilię na te dwa rodzaje podzielili ludzie, których bardziej obchodzi status społeczny zwyrodnialca, jego dorobek artystyczny lub orientacja seksualna... niż zgwałcone dziecko.

Dziś wieczorem premiera #NicSięNieStało. Można nastawić alarm dla przypomnienia.

Film zrobił Sylwester Latkowski - dziennikarz, publicysta i reżyser filmów dokumentalnych, do 2015 redaktor naczelny tygodnika "Wprost". Czy Sekielski, symbolicznie, mógłby przybić piątkę z Latkowskim? Pedofilia zawsze będzie pedofilią, ale ściganie zwyrodnialców czasem rozmywa się z ideologicznym motywem ścigającego, a okoliczności powstawania filmów są tak różne, jak dwa rodzaje pedofilii opisane na wstępie. Film Latkowskiego poniekąd rozumie się jako odpowiedź na film Sekielskiego, ale to nie jest odpowiedź typu whataboutism, tylko (szczególnie w ponurej rzeczywistości XXI wieku) wyjątkowo odważne rozszerzenie zainteresowania o środowiska, którym do tej pory nikt nie chciał dokuczać. Sekielski kieruje światła reflektorów na budynek kościóła i pokazuje palcem pęknięcia w murach. Latkowski może być tym, który jako pierwszy zacznie rozpalać latarnie w całym mieście.

Ksiądz-pedofil, celebryta-pedofil, spawacz/hydraulik/przedszkolanka/miejski aktywista-pedofil. Znak równości można stawiać między pedofilami, ale nie ma znaku równości między publicznym podejmowaniem ich spraw. Od dawna wiadomo, że niektórym wcale nie chodzi o ochronę dzieci, tylko o wojenkę z wybraną grupą społeczną. Obecnie, płynąc z prądem, z Kościołem, z księżmi, na końcu po prostu z ludźmi wierzącymi. Jednak gdy ktoś podejdzie z lupą do ich środowiska, nagle leje się piana z ust. Wtedy mamy histerię, cenzurę i wulgarny atak. Bo nie wadzi im żaden zwyrodnialec dopóki macha kolorową flagą, jest wyznawcą religii pokoju lub należy do elity jako wielki, zasłużony artysta. Tym hipokrytom wadzi wyłącznie prawda. Jeden z najszybszych banów w historii tej strony to kilkanaście minut do usunięcia postu dotyczącego procentu pedofilów w środowisku QWERTY, napisany w sposób suchy, informacyjny i kierujący do wielu naukowych źródeł.

W jednym z zaprezentowanych zwiastunów filmu Latkowskiego zarysowano historię 14-letniej Anaid, która pięć lat temu popełniła samobójstwo. W zajawce są wspomniane znane i elitarne lokale Zatoka Sztuki oraz Dream Club. Podkreślono, że bywały w nich takie osoby jak Adam "Nergal" Darski, Jakub Wojewódzki, Andrzej Chyra czy Natalia Siwiec. W filmie wypowiada się nawet prezydent Sopotu Jacek Karnowski, który określił Zatokę Sztuki jako "kurwidołek", który stał się "przykrywką do działań pedofilskich, stręczycielskich czy produkcji prostytutek".

Może być grubo.

- Powinni obawiać się Ci, którzy krzyczą o pedofilii, ale gdy odbywała się na wyciągnięcie ręki to udawali, że nic nie widzą, odwracali głowę albo oceniali to jako niewinną zabawę. Ci którzy uważali, że obowiązują ich inne zasady - napisał na Twitterze reżyser. - To jest jedna z największych afer pedofilskich tego kraju. Dziwię się, że to tak ucichło, skończyło się na kilku osobach - skomentował dziennikarz Onetu Mikołaj Podolski.

Skąd ta obłuda? Słynne dwa rodzaje pedofilii? Sekielski może liczyć na ochy i achy, podjaranie się połowy internetu i promocję o równowartości milionów złotych, a wystarczy spojrzeć krzywym okiem na świat, który ukrywa dużo więcej i nagle o filmie podejmującym temat tej samej obrzydliwości musi informować hobbystycznie prowadzony fanpejdż. Bo reszta robi to przez zęby dla odfajkowania lub wcale. A jeśli za moment jednym z głównych argumentów do olania filmu Latkowskiego będzie fakt, iż wyemituje go za pośrednictwem TVP, to jeszcze bardziej I Don't Want to Live on this Planet Anymore! Czemu śledztwa Latkowskiego o pedofilach-celebrytach nie zobaczymy na TVN? Pytajcie ex-gwiazdę TVN - Tomasza Sekielskiego. Taki mamy klimat. Ale nie musimy mu się poddawać. Mamy własny rozum, możemy obejrzeć każdy z nich i samodzielnie wyciągnąć wnioski.

Przy czym nawet od swojej strony Sekielski oberwał za swój film. Tak, tak, dobrze czytacie. Nic z tego, że skupił się na Kościele. I tak przegiął. Agata Kowalska, prowadząca "Analizy" w Agorowym TOK FM, oceniła, że film Sekielskiego "choć szalenie istotny" w kwestii demaskowania pedofilii wśród księży, ma jednak "HOMOFOBICZNY WYDŹWIĘK". Zarzuciła Sekielskiemu, że w filmie pojawiają się prawicowi publicyści i ksiądz, którzy używają "krzywdzących określeń" takich jak "homolobby", a to "pogłębia nienawiść i homofobię"

Nie przewidziało wam się.

Wracamy do punktu wyjścia.

Wiecie, że są dwa rodzaje pedofilii?

Pierwszy rodzaj trzeba tępić, należy o nim głośno mówić, ma się wsparcie, rozgłos. Drugiego lepiej nie ruszać. Pedofilię na te dwa rodzaje podzielili ludzie, których bardziej obchodzi status społeczny zwyrodnialca, jego dorobek artystyczny lub orientacja seksualna... niż zgwałcone dziecko.
 1  
Zabawne, jak PiS i TVP, posługując się Latkowskim, próbują odciągnąć uwagę od problemu pedofilii wśród księży, czy też - co ważniejsze - stworzonego przez Kościół systemu chroniącego sprawców czynów pedofilskich.
Czy pedofilia jest obecna wśród innych grup społecznych? Oczywiście, że tak - nikt temu nie przeczy. Ale jedynie hierarchowie kościelni, wykorzystując swoją pozycję i wpływy, stworzyli skutecznie działający system zapewniający pedofilom w sutannach właściwie bezkarność. I to pokazują Sekielscy. To nie celebryci przenoszeni są cichcem z diecezji do diecezji, tylko kościelni zboczeńcy. To nie szefowie stacji tv, przyjmując zgłoszenie o czynie pedofilskim swojej gwiazdy, zmuszają ofiarę do przysięgania na Biblię, że utrzyma sprawę w tajemnicy. To nie z myślą o celebrytach, a o księżach Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało specjalne wytyczne postępowania dla prokuratorów.
Pedofilów należy karać, niezależnie od funkcji, jaką pełnią. Nawet, jeśli są księżmi lub gwiazdami tv.
 0