20.05.2020 (16:31)19
Piotr Stelmach i Marcin Łukawski odchodzą z Trójki. "To dla mnie najbardziej dramatyczny czas"
• Ciąg dalszy odjeść znanych dziennikarzy z radiowej Trójki
• "To, co w ostatnich dniach stało się z tym radiem, zatruło w bezpardonowy sposób moje wyobrażenia o zarządzaniu tak piękną, intymną i emocjonalną materią oraz kierowaniu tymi, którzy ją tworzą"
• "To, co w ostatnich dniach stało się z tym radiem, zatruło w bezpardonowy sposób moje wyobrażenia o zarządzaniu tak piękną, intymną i emocjonalną materią oraz kierowaniu tymi, którzy ją tworzą"
Komentarze (1 - 10 z 19)
Stacja ta straciła klientelę na rzecz komercyjnej konkurencji założonej w większości przez "resortowych" - dla przejęcia młodego pokolenia zwabionego popularną muzyką pomieszaną z podprogowymi dawkami lewackiej ideologii. trójka to już dawno trup w szafie PR - powinno się to pasmo zlikwidować, ponieważ ani z punktu widzenia komercyjnego, ani propagandowego dalsze jej tranie nie ma sensu. Nie wspomnę już o reklamie stacji, jaką zrobiła dyrektor od 'możeła".
Z tonącego okrętu szczury uciekają, zrobiwszy przedtem ostatni występ propagandowy.
Gdyby ci wszyscy z Trójki faktycznie byli tacy legendarni, największs rozgłośnie komercyjne teraz biłyby się o nich i za chwilę taki Stelmach czy Kaczkowski pojawiliby się w jakimś RMF czy innej Zetce, ale tak nie będzie!
Jedyne, na co mogą liczyć, to już tylko internetowe radio Nowy Świat, tworzone przez kolorowowłosą panią od "orzeł morzeł", ale tego radia będzie słuchało w porywach może kilkaset osób. Więc de facto te "legendy" Trójkowe jednak odejdą w zapomnienie.
Gdyby ci wszyscy z Trójki faktycznie byli tacy legendarni, największs rozgłośnie komercyjne teraz biłyby się o nich i za chwilę taki Stelmach czy Kaczkowski pojawiliby się w jakimś RMF czy innej Zetce, ale tak nie będzie!
Jedyne, na co mogą liczyć, to już tylko internetowe radio Nowy Świat, tworzone przez kolorowowłosą panią od "orzeł morzeł", ale tego radia będzie słuchało w porywach może kilkaset osób. Więc de facto te "legendy" Trójkowe jednak odejdą w zapomnienie.
Może jakiś kurs w szkółce przykościelnej?