Łukasz Szewczyk27.07.2021 (13:43)9

Medioznawca: KRRiT nie wypełnia należycie swojej roli, partyjna polityka niszczy polskie media

• "Doświadczenie pokazało, że na przestrzeni lat składy KRRiT bywały różne, ale nigdy nie były tak monopartyjne jak obecnie" - mówi prof. Tadeusz Kowalski, medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego.
• Jak ocenia, KRRiT w obecnym składzie nie wypełnia swojej konstytucyjnej roli
• Pomysł przejęcia od amerykańskiego koncernu medialnego Discovery doprowadziłby do czarnego scenariusza i stworzenia rządowej tuby propagandowej.

Przejdź do artykułu

Komentarze (1 - 9 z 9)

polityka partyjna niszczy wszystko czego sie tknie, tyko patrzeć jak wprowadzą Trybune Ludu i kartki żywnościowe.
 9  
Przecież o całkowitej demolce i radia rządowego (szorowanie dna słuchalności), i propisowskiej tv (Für Deutschland) wie każdy. Każdy kto używa mózgu. Natomiast tempo niszczenia jest - doprawdy - godne podziwu:D :D :D
 8  
Czekam na chwilę w której amerykanie włączą czerwony guzik ;) będzie się działo, bo wywalić ich z biznesu który kupili, to tak jak napluć im w twarz i to na forum publicznym.
 8  
Pan doktor niczego nie odkrył nowego. Nam potrzeba kompletnego zaorania obecnie obowiazującego systemu rozdawnictwa koncesjami, licencjami i funduszami, wraz z fundamentami.

Dlaczego medioznawcy nie zasiadają w RMN-ie, albo w KRRiT, tylko siedzą cicho akceptując obecny układ polityczny i ciągłe, bez ustanku w milczeniu popieranie (bądź przyzwolenie na samo popieranie) korupcji na wysokich szczeblach władzy, moral hazardu, pewnej propagandy prawej i lewej strony, napędzanie ludzi z baniek informacyjnych na siebie i ich rodziny, znajomych oraz na wodzenie narodu za nos, tylko po to, aby co 4-5 lat wybierać kolejnych antywolnościowych polityków rodem z pawlacza? To jednak jest interes naukowców, aby walczyć z demagogią i oportunizmem cichego, skubiącego sobie ostatnie włosy ze swojego łona społeczeństwa zdalnie sterowanego przez biznesmenów i biurokratów z bożej łaski?

Moving the goalposts i przesuwanie okna Overtona w danych kwestiach moralnych to chyba nasz sport narodowy. 1/2
 0  
I uważam, iż kompletna zmiana prawa (w tym zapisów ustawy o radiofonii i telewizji z 2002 r. włącznie z Konstytucją RP) powinna raz na zawsze dokonać rozdzielenia sfery profanum a sacrum. Profanum ze strony przekupnych inwestorów, napędzonych ideologicznie poprzez komitywy polityczne, oraz poprzez rządowe dotacje - a sacrum ze strony mniejszych, niezależnych nadawców ze strony młodych, nie opłacanych przez żadnych inwestorów, ani żadną finansjerę twórców treści, zarówno w mediach tradycyjnych, jak i elektronicznych.

No, ale czynników włączających w to działalność gospodarczą prowadzoną przez media takich jak: wysokie koszty eksploatacji materiałów, ceny energii, straty z powodu podatku od osiągniętych dochodów / przychodów, aktywów / pasywów spółki, inwestycji wkładowych, zatrudniania personelu (zwłaszcza w ramach agencji - także umów na śmieciówkach) nie zlikwidujemy. I to jest gorszące dla tego modelu rynkowego mediów w Polsce. Dopłacanie się do każdego biznesowego projektu sjła.
 2  
Post scriptum: Dlatego też zmiana prawa nie wiele da, ale ponowne sprowadzenie mechanizmów rządzących prawami ekonomii na właściwe tory. Albo kompletna degradacja obecnego systemu na wzór optymalizacji różnych sektorów rynku, które są rentowne - a wykluczanie tych, które są nie rentowne. Zgodnie z prawem etyki o sprawiedliwości dystrybutywnej Rawlsa i etyką szkoły chicagowskiej ekonomii.

Ale co, skoro większość naszych parlamentarnych i centralizujących ten obieg pieniądza w państwie (czyli szefów naszego ukochanego banku emisyjnego, jakiego jest NBP i rządowy organ RPP) "elit" zamiast wrócić do ław szkolnych, uniwersyteckich i przeczytać choćby jedną książkę o ekonomii (np. "Ekonomii w jednej lekcji" Hazllita), aby dowiedzieć się jak to naprawdę wszystko działa, to woli te książki wyrzucić do śmieci, albo zrobić z nich tzw. "przyciski do papieru", lub podkładkę pod filiżankę kawy, herbaty, albo kieliszek czegoś mocniejszego i zamienić etykę i logikę na tzw. kurtyzanę na rogu ulic?
 2  
W ogóle media prawią o głupotach, partyjnych przepychankach i żerują na emocjach. Z jednej, drugiej i trzeciej strony. Gdy była cisza wyborcza mogli mówić o tym co ważnego dzieje się na świecie. Raz na 2-3 lata.

Wszystkie jak jeden wąż namawiają do szczepionek, są za pobytem amerykańskiej armii i ekspansją etatystyczno-urzędniczą
 6  
Proste pytanie, czy naród chce iść w kierunku zachodu, czy też w kierunku Rosji, bo trzeciej drogi nie ma.
Nawet z USA będziemy skłóceni, a to oni byli naszą ostatnią podporą. Kto więc teraz będzie naszym sojusznikiem ?
prawicowcy odpowiedzcie, kto teraz będzie naszym sojusznikiem ?
 2  
medioznawca z tefalenu! i wszystko jasne.
Jak krrit była w ich rękach to było ok.
 4  

Polecamy