Ludzie, którzy postanowili zarobić na popularności kandydata na prezydenta Białegostoku, łamią prawo, sprzedając gadżety z jego podobizną - pisze "Metro".
Wizerunek każdej osoby jest jej dobrem osobistym, którego naruszenie powoduje iż osobie której naruszenie dotyczy przysługuje prawo żądania odszkodowania i zadość uczynienia a przede wszystkim prawo żądania bezprawnego używania jej wizerunku.
Osoby sprzedające więc rzeczy z wizerunkiem Pana Kononowicza powinny mieć jego zgodę, a ponadto muszą liczyć się z możliwością zwrotu części korzyści jakie uzyskali "jego kosztem".
Prawo jest prawem i facetowi należy się część dochodów, nawet jeżeli nie udzielił pozwolenia na wykorzystywanie swojego nazwiska i swej facjaty, ale z drugiej strony skąd u nas tyle idiotów, którzy biorą to wszystko bo to dzisiaj TAAAKIE MODNE gdzie u nich zamontowany jest mózg? bo mi osobiście gościu "wisiał" od samego początku.
Komentarze (1 - 5 z 5)
Osoby sprzedające więc rzeczy z wizerunkiem Pana Kononowicza powinny mieć jego zgodę, a ponadto muszą liczyć się z możliwością zwrotu części korzyści jakie uzyskali "jego kosztem".