Michał Rogowicz05.10.2008 (14:09)5

Nasze dane osobowe na czarnym rynku

Nasz PESEL, numer telefonu i konta bankowego, adres poczty elektronicznej czy zamieszkania to pożądany, choć nielegalny towar. Na czarnym rynku bazy danych klientów różnych instytucji warte są dziesiątki tysięcy złotych. Handel nimi kwitnie na potęgę, pisze Polska.

Przejdź do artykułu

Komentarze (1 - 5 z 5)

dajcie jakieś namiary na tych pośredników.....

myślę że się przydadzą....

chyba że ktoś napisze gdzie można ich szukać
 0  
ja tez chce go poznać
szkoda ze wcześniej nie wiedziałem jakim bogactwem dysponuje :)
 0  
Tylko napiszcie przy okazji jakie kary za to grożą...o ile pamiętam to coś około 1 mln zł za nieumyślne udostępnienie danych, 3 mln zł za umyślne (chęć zysku) lub 3 lata więzienia.
I co?...warto ?
 0  
zależy ile danych masz....... trzeba policzyć..... :)
 0  
No tak, trzeba ukraść tyle żeby mieć ten milion w razie wpadki ;)
 0  

Polecamy