Radio Zet Gold już nadaje. Koniec Planety FM w eterze

Siemano, ziomy. Arkadiusz jestem, tak przynajmniej na mnie wołają, prawda. Znaczy tak, generalnie to nie wiem, co to jest strach i nie wiem, co to jest słabość, niczego i nikogo się nie boję. Lubię szpanować tym i owym, a jeśli o czymś myślę, to przeważnie o tym, czym i jak by tu zaszpanować, prawda. Po nocach odbywam tak zwany rozwój kulturalny, w ramach którego biorę spray, wychodzę na miasto i maluję na płocie bardzo artystyczne obrazy, na które zawsze mam natchnienie. Nie czytam żadnych książków i czasopismów, bo to takie nudne jest, że nie wiem, ale mam neta w smartfonie i lubię czytać co piszą ziomki na Twitterze, bo w ich twittach jest więcej mądrości życiowych. Sensem życia są dla mnie imprezy w klubach i dobra nuta. W szkole na lekcjach zamiast słuchać nauczycieli wolę słuchać wypasionej nuty z wypasionej komóry i chamsko sterczącej w uchu słuchawce. Nauczyciele już nawet nie próbują mi zwracać uwagi, bo ich i tak olewam i oni już dobrze o tym wiedzą. Moja ulubiona nuta to jest dance, techno, house i trance, mam tego 12 giga na swojej wypasionej komórze i zawsze chodzę ze słuchawkami w uszach. Z poważnej nuty toleruję jedynie Mocarta, bo to był przodowy ziom, że hej, skomponował mnóstwo wypasionych dzwonów na komórę, jednego z tych dzwonów używam i jest wogóle git. Jestem łysy, bo to jest cool i laski lecą na mój błyszczący łeb, prawda. Generalnie cały jestem cool i olewam system, który mnie żywi. Mam w nosie moralność, poprawność polityczną i inne tam głupoty. Jestem odporny na jakiekolwiek mentorskie wychowanie, pouczanie i takie tam, bo jestem spoko ziom i wiem lepiej, co i jak i jak mam żyć, także nie będzie mi nikt ględził. I lubię chlać piwo w wolnych chwilach, nawet w tej chwili jestem mocno nachlany i jest full wypas. Także pozdro i bawcie się też.