15.03.2019 (12:24)9
Edyta Iwaniuk szefem działu wideo Gazety Wyborczej
Redakcją wideo Gazety Wyborczej i Wyborcza.pl kieruje Edyta Iwaniuk. Odpowiada za prowadzenie i zarządzanie zespołem wideo, w tym koordynację pracy reporterów i operatorów, a także za linię redakcyjną, nowości programowe oraz rozwój części newsowej wideo.
Komentarze (1 - 9 z 9)
Czyżby Dominika Wielowieyska popierała oszustwo wyborcze? Dziennikarka „Gazety Wyborczej” stwierdziła bowiem, że „przed wyborami potrzebna jest dyscyplina wypowiedzi”, bo… każdy bardziej radykalny postulat burzy współpracę koalicji.Zdaniem Wielowieyskiej można oburzać się na „rządową telewizję”, PiS i kościelnych hierarchów, którzy „powtarzają kłamstwa” ws. podpisanej przez Rafała Trzaskowskiego deklaracji LGBT, bo jest to słuszne, ale polityk powinien czuć nastroje społeczne. Jako przykład, dziennikarka „Wyborczej” przytacza Donalda Tuska, który - jak pisze - „dwa razy z rzędu wygrał wybory, bo ten społeczny słuch posiadał” o miał rację w tym, że „Polacy muszą oswoić się z pewnymi zjawiskami”.Wielowieyska przytoczyła także sondaż przygotowany na zlecenie oko.press, z którego wynika, że ponad połowa Polaków popiera ustawę o związkach partnerskich dla par homoseksualnych.Pomysł prezydentów Rafała Trzaskowskiego i Pawła Rabieja w sprawie karty LGBT był słuszny. Zarówno ze względów ideowych, jak i z punktu widzenia kalkulacji politycznej, by osłabić pozycję Roberta Biedronia— stwierdziła Wielowieyska, dodając jednak, że popełnili oni błąd, bo „zapisali w niej, że zajęcia z dziećmi mają się odbywać wedle standardów WHO i nie sprecyzowali, co mają na myśli”.Dlatego też dziennikarka poradziła, że z deklaracji wystarczyłoby wyrzucić słowo WHO i dopisać zajęcia antydyskryminacyjne i byłoby w porządku.A że stało się inaczej, to Prawo i Sprawiedliwość - jak twierdzi - zwietrzyło okazję i rozpętało aferę, strasząc ludzi edukacją seksualną najmłodszych.Wielowieyska poczuła się również oburzona tym, że do sprawy włączył się Kościół, który „walkę z seksualizacją powinien zacząć od siebie”. W zatwierdzonych przez Kościół książeczkach, które mają przygotowywać dziewięciolatków do pierwszej spowiedzi, są pytania, na które dzieci mają sobie odpowiedzieć: czy wyobrażały sobie siebie w filmach pornograficznych, czy zachowywały się „nieskromnie” w samotności lub z kimś innym itd. To dopiero dziecko rozbudza seksualnie, bo zaczyna się ono zastanawiać, o co w tych dziwnych pytaniach chodzi— oświadczyła Wielowieyska, dodając, że jest to wersja „obrzydliwa”.A wszystko to przez to, że Koalicja Europejska, zamiast mówić o legalizacji związków partnerskich, wzięła się za ulepszanie wychowania seksualnego.Zdaniem Wielowieyskiej, całą sprawę pogorszył jeszcze Rabiej, który w rozmowie z Robertem Mazurkiem powiedział, że „najpierw przyzwyczajmy ludzi, że związki partnerskie to nie jest samo zło. Potem będzie łatwiej o kolejne kroki, o równość małżeńską z adopcją”. Upomniała opozycję, że Polacy w przypadku adopcji dzieci są bardziej zamknięci na takie rozwiązania.Nie mogło zabraknąć też „dobrej rady” na wybory. Zdaniem dziennikarki „GW”, politycy opozycji powinni być jednoznaczni i konieczna jest „dyscyplina wypowiedzi” - bez tego porażka z PiS jest gwarantowana.Czyli sprawa wygląda tak, że opozycja ma nie mówić w czasie kampanii, co chce zrobić, bo wyborcy ich nie poprą. Czy to przypadkiem nie nazywa się oszustwem?
wkt/wyborcza.pl
POCZYTAJCIE SOBIE CO TA BABA OPOWIADA TAKIE GŁUPOTY
spamer znów atakuje ! Tym razem POd nikiem jerzy......trzeba wypędzic trolla w PISdu stąd
Gdańska policja ustala kto umiescił w nocy nazistowskie symbole i grożby
tvn24
*lewackie chamstwo bez obraźania kogokolwiek nie potrafi po prosu MORDY swojej otworzyć*