Prezes nc+: Migracja potrwa rok. Dla abonentów "mamy ofertę szytą na miarę"

Nowa platforma satelitarna na polskim rynku zadebiutowała z przytupem, od konferencji prasowej z udziałem celebrytów. Władze nc+ niespodziewani się jednak olbrzymiej krytyki, która od tygodnia narasta wraz z wrastająca liczbą oburzonych klientów. Jednak winna wszystkiemu jest sama platforma nc+, która z dnia na dzień, bez wcześniejszych informacji, zmienia abonentom układ kanałów w dekoderach, dodaje kanały do których dostęp mają tylko wybrani oraz rozsyła listy, w których informuje abonentów, że obecne umowy promocyjne tracą ważność, a w życie wchodzą nowe - z wyższym abonentem i przedłużeniem umowy na kolejne 18 miesięcy. Dodatkowo nowe, ustalone sztywno i mało korzystne pakiety abonamentowe odbierają abonentom możliwość doboru oferty do swoich potrzeb.Po pierwszym weekendzie od wprowadzenia oferty, pewny siebie zarząd nc+ zwołał specjalną konferencje prasową, na której z dumą ogłoszono, że krytyka abonentów to "niezrozumienie oferty". Poinformowano także, że mimo krytyki oferta nc+ nie zostanie zmieniona. Jednak ostatnie dni przynoszą duże zmiany wewnątrz nc+. Z zarządu w trybie natychmiastowym odchodzi Beata Mońka (więcej TUTAJ). Jednak także w tym przypadku pojawią się niejasności. Tomasz Machała na swoim blogu poinformował, powołując się na źródła zbliżone do nc+, że Beata Mońka padła ofiarą Francuzów. Miała przez ostatnie tygodnie przekonywać ich, że "arogancka strategia", którą wybrali będzie miała fatalne skutki. Prezes nc+ przyznaje się do błędu i wyciąga rękę do abonentów zapowiadając w najbliższym czasie odpowiedź na krytykę i udostępniając na trzy miesiące darmowy dostęp do własnych kanałów tematycznych (więcej TUTAJ). Jednak wciąż nie ma zamian w ofercie, na które najbardziej czekają klienci.Obecnie w nc+ trwa walka o zatrzymanie jak najwięcej liczby z dotychczasowych 2,5 mln klientów Cyfry+ i "n", którym operator wysyła listy z nowymi promocjami, migracyjnymi. Jak wyjaśnia na łamach Gazety Wyborczej prezes nc+, proces migracyjny potrwa rok (do pierwszego kwartału 2014 roku) i został podzielony na trzy etapy. Szef nc+ twierdzi, że pierwszej kolejności oferty migracyjne otrzymują abonenci "n" z wykupionymi pakietami nPremium, którzy na nowe oferty muszą zdecydować się do 19 kwietnia 2013 roku (Uwaga! Brak wypowiedzenia do tego terminu oznacza akceptację nowych, dłuższych umów z droższym abonamentem). Od kwietnia podobne listy mają otrzymywać abonenci Cyfry+ z pakietami premium, którzy na nową ofertę muszą zdecydować się w ciągu 14 dni od otrzymania listu, jednak wypowiedzenie będzie skutkowało dalszym korzystaniem z oferty do końca czerwca (Uwaga! Brak reakcji klienta na ofertę oznacza akceptację nowych, dłuższych umów z droższym abonamentem). Na samym końcu oferty migracyjne będą otrzymywać abonenci Cyfry+ i "n" z niższymi pakietami. Medialne zamieszanie wokół platformy nc+, zbyt drogie i mało korzystne oferty migracyjne, oraz mało elastyczne pakiety powodują, że dotychczasowi abonenci masowo wysyłają wypowiedzenia, a w sieci rośnie jak na drożdżach Facebookowy profil Anty nc+. Szef nc+ zapewnia jednak, że operator będzie walczył o zatrzymanie klientów specjalnymi promocjami.Jednak zapewnienia prezesa nc+ nie są zgodne z faktem rzeczywistym. Jak informują nas czytelnicy, rozmowy z konsultantami nc+ w sprawie negocjacji nowych warunków umów są trudne, a warunki często mniej korzystne cenowo od ofert, z których klienci korzystają obecnie. Dodatkowo w najniższym pakiecie abonamentowym zabrakło własnych kanałów tematycznych (takich jak np. nSport, Ale kino+, Planete+ czy MiniMini+). Najwięcej problemów jest nową pakietyzacją Canal+. Pełny dostęp do Canal+ jest możliwy tylko w najdroższych pakietach, co dla obecnych abonentów może oznaczać nawet trzykrotny wzrost abonamentu - w Cyfrze+ pełny pakiet Canal+ był dostępny w pakiecie już od 40 zł, w nc+ w opcji za 120 zł. Niewykluczone jednak, że wkrótce poprawi się pakietyzacja pakietu Canal+. Z docierających do nas nieoficjalnych informacji wynika, że w nc+ ruszyły prace nad poprawieniem oferty, tak by była ona bardziej elastyczna z pakietami Canal+. Niewykluczone, że nc+ planuje wprowadzić do oferty pełne pakiety Canal+ także w niższymi opcjami abonamentowymi.Prezes spodziewa się, że w ciągu roku z platformy nc+ może odejść około 400 tys. abonentów. Przypomnijmy także, że w kwietniu platformy "n" oraz Cyfra+ wyłączają ze swojej oferty kilka kanałów telewizyjnych. Także w tym przypadku klientowi przysługuje prawo do rozwiązania umowy, w przypadku braku akceptacji zmian.

Jedno jest pewne. W ciągu ostatnich dni zarząd nc+ poczynił kilka kroków, które mają sugerować, że platforma wreszcie dostrzegła ostrą krytykę abonentów. To dobry prognostyk na przyszłość. Jednak obecni abonenci nc+ nie oczekują tylko pięknych gestów czy też spotkań z założycielami Anty nc+, które w rzeczywistości mogą nie rozwiązać istotnych problemów. Najważniejszym krokiem zmian w nc+ będzie szybkie odświeżenie oferty, tak by uwzględniała potrzeby klientów. Tym bardziej, że pierwsze umowy abonentów "n" niezadowolonych z oferty migracyjnych wygasną już w maju.