Łukasz Szewczyk06.09.2006 (10:40)brak komentarzy

Niebezpieczne strony gwiazd

Największą ilość oprogramowania typu adware rozpowszechnia się za pomocą witryn gwiazd i innych znanych osób, wynika z raportu opublikowanego przez firmę McAfee.
Badanie McAfee wskazuje, że dystrybutorzy oprogramowania adware i spyware nadużywają do własnych celów programy marketingowe legalnie działających firm. Poza tym dystrybutorzy oprogramowania adware wykorzystują firmy i witryny pełniące rolę pułapek na nic nie podejrzewających użytkowników i pośredników. W efekcie właściciele oficjalnych i legalnych witryn mogą być nawet nieświadomie powiązani ze znanymi dystrybutorami oprogramowania spyware.
Tego typu programy instalują się na komputerze użytkownika, często jako obowiązkowy dodatek do "bezpłatnego" oprogramowania, po czym są wykorzystywane do zbierania informacji, które mogą mieć znaczenie marketingowe oraz do dystrybucji reklam dostosowanych do profilu użytkownika.

Okazuje się, że osoby sławne są znacznie silniejszym magnesem, niż seks. Według badań McAfee SiteAdvisor, najbardziej aktywni dystrybutorzy oprogramowania adware wykorzystują witryny gwiazd i innych znanych osób, a nie - jak zwykło się powszechnie uważać - witryny zawierające treści pornograficzne i przeznaczone dla dorosłych odbiorców.

Niestety - jak pokazują badania - cały czas rośnie ilośc oprogramowania adware i spyware. Z kolei - jak pokazuje ankieta McAffe - aż 97 proc. użytkowników Internetu nie potrafi odróżnić witryn bezpiecznych od niebezpiecznych, co oznacza, że większość użytkowników dzieli tylko jedno kliknięcie myszy od pobrania potencjalnie niepożądanego oprogramowania.