07.08.2015 (8:58)6 komentarzy
Igrzyska wracają do Pekinu. Strzał w kolano dla sportu
Fatalna i bezbarwna kampania promocyjna. Niewielkie zainteresowanie Chińczyków i wszechogarniająca obojętność. Do tego mało przekonująca aplikacja. Tak wyglądała kandydatura Pekinu na organizatora Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022. Mimo to stolica Chin z zadziwiającą łatwością otrzymała organizację tej największej imprezy na świecie. Zdecydował jeden argument - pieniądze. Bo choć Międzynarodowy Komitet Olimpijski powtarza, że chciałby tanich IO, to tak naprawdę marzy o wielkim show. Pekin to gwarantuje, co pokazał choćby w 2008 roku.

Fot. fanpage kandydatury
Pekin w pokonanym polu pozostawił Ałmaty. Pozostali kandydaci - przede wszystkim z Europy - wycofali się z wyścigu już w przedbiegach. Oslo, Sztokholm, Kraków obawiały się zbyt wysokich kosztów organizacji. W rezultacie MKOl po raz kolejny uśmiechnął się do Azjatów, zapędzając Igrzyska - świadomie lub nie - w kozi róg, z którego trudno będzie się wydostać. To jednak dyskusja na inny temat.
Pekin na pewno gwarantuje stworzenie wspaniałych Igrzysk. Z tym, że to zwykła fanaberia podobnie jak w przypadku Soczi. Miasto nie ma żadnej infrastruktury i żadnej tradycji związanej ze sportami zimowymi. Do tego góry oddalone są o kilkaset kilometrów, co spowoduje rozczepienie Igrzysk na niespotykaną skalę. Zresztą nawet tam nikt nie słyszał o skokach narciarskich, biathlonie czy saneczkarstwie. Jeżeli jakiś sport zimowy cieszy się w Chinach popularnością to jest to łyżwiarstwo we wszystkich odmianach.
MKOl zaryzykował też z innego względu. Nie od dzisiaj wiadomo, że największe zyski generuje widownia amerykańska i europejska. Tymczasem Igrzyska znikają z Europy aż na osiem lat. To na pewno duży problem dla stacji telewizyjnych i reklamodawców. Jednak MKOl nie powinien być znacząco stratny, ponieważ prawa telewizyjne na Europę sprzedał Discovery za bajońskie kwoty. Ponadto Pekin gwarantuje otwarcie na nowe rynki, a to też nie pozostaje bez znaczenia.
Pekin przechodzi do historii. Stolica Chin będzie pierwszym miastem, które zorganizowało zarówno letnie jak i zimowe Igrzyska Olimpijskie. Jednak zarówno Pekin 2008 jak i Pekin 2022 będzie na zawsze zmagał się z łatką igrzysk pachnącymi wielką forsą, a nie ideałami. Tymczasem statek MKOl zmierza w niebezpiecznym kierunku. Jego sternicy prowadzą go wprost do tragedii. Jednak jeśli tylko stan konta będzie się zgadzał, zapewne nie wyciągnie się należytych wniosków.
Kandydatury Pekinu i Ałmaty wzbudzały kontrowersje ze względów politycznych. W Pekinie prawa człowieka nie są przestrzegane, a w Kazachstanie tylko udaje się, że jest inaczej. Jednak wszyscy, którzy sądzą, że dla MKOl-u ma to znaczenie są w głębokim błędzie. Kiedy podczas ZIO w Soczi, Rosjanie zaatakowali Ukrainę, przewodniczący MKOl Thomas Bach nie zająknął się ani słowem o tym zajściu. Mało tego! Podczas ceremonii zamknięcia zachował się jak najwierniejszy propagandzista Kremla. Ktoś powie, że nie należy mieszać sportu do polityki. Racja, ale wybór organizatora Igrzysk to nie sport, a czysta polityka. Poza tym Igrzyska Olimpijskie same w sobie są oparte na zasadach humanitaryzmu i poszanowaniu różnorodności kulturowej i religijnej. Jednak MKOl-owi łatwiej ideały olimpijskie opisywać z dolarami na koncie.
Pekin na pewno gwarantuje stworzenie wspaniałych Igrzysk. Z tym, że to zwykła fanaberia podobnie jak w przypadku Soczi. Miasto nie ma żadnej infrastruktury i żadnej tradycji związanej ze sportami zimowymi. Do tego góry oddalone są o kilkaset kilometrów, co spowoduje rozczepienie Igrzysk na niespotykaną skalę. Zresztą nawet tam nikt nie słyszał o skokach narciarskich, biathlonie czy saneczkarstwie. Jeżeli jakiś sport zimowy cieszy się w Chinach popularnością to jest to łyżwiarstwo we wszystkich odmianach.
MKOl zaryzykował też z innego względu. Nie od dzisiaj wiadomo, że największe zyski generuje widownia amerykańska i europejska. Tymczasem Igrzyska znikają z Europy aż na osiem lat. To na pewno duży problem dla stacji telewizyjnych i reklamodawców. Jednak MKOl nie powinien być znacząco stratny, ponieważ prawa telewizyjne na Europę sprzedał Discovery za bajońskie kwoty. Ponadto Pekin gwarantuje otwarcie na nowe rynki, a to też nie pozostaje bez znaczenia.
Pekin przechodzi do historii. Stolica Chin będzie pierwszym miastem, które zorganizowało zarówno letnie jak i zimowe Igrzyska Olimpijskie. Jednak zarówno Pekin 2008 jak i Pekin 2022 będzie na zawsze zmagał się z łatką igrzysk pachnącymi wielką forsą, a nie ideałami. Tymczasem statek MKOl zmierza w niebezpiecznym kierunku. Jego sternicy prowadzą go wprost do tragedii. Jednak jeśli tylko stan konta będzie się zgadzał, zapewne nie wyciągnie się należytych wniosków.
Komentarze (1 - 6 z 6)
BO PO CO !? PO TO ZEBY POWIEDZIEC ZE JAKIS FACET JAKAS KOBIETA JEST LEPSZY-A W CZYMS TAM ... IZARAZ ZE TO TEN KRAJ JEST LEPSZY!???? A CO.QUW... MA PIERNIK DO WIATRAKU?! MILEGO OGLADANIA LEMINGOWI POLACY--- A MOZE JEDNAK POJSC POD PRAD!? EUROSPORT--- OLAC. REKLAMODAWCOW...OLAC- BO ZAWSZE JEST ALTERNATYWA!!! I TYLE! A ZAMIAST SIEDZIEC I TRACIC WZROK... WYJSC I ...ZACZERPNAC SWIERZEGO POWIETRZA!!! CZEGO I WAM LEMINGI RZYCZE