15.11.2006 (0:02)7
Granice publicystyki
Miejsce partyjnych przedstawicieli w programach publicystycznych coraz częściej zajmują osoby znane z pierwszych stron gazet. Gościem czwartkowego programu Tomasza Lisa był bezdomny bohater mediów Hubert H, Monikę Olejnik odwiedziła z kolei Kinga Rusin z "Tańca z gwiazdami". Gdzie są granice poważnej publicystki?
Komentarze (1 - 7 z 7)
Mnie to nie przeszkadza, choc osobiscie stwierdzam, ze np. Co z ta Polska strasznie zeszlo na psy, i zrobilo sie arena klotni politykow, gdzie zazwyczaj prowadzony staje po jednej ze stron (czasm nawet slusznie). O teraz my juz nie wspomne... :/