13.12.2017 (19:05)33 komentarze
KRRiT odpowiada USA: 1,5 mln zł to niska kara dla TVN24, ma być sygnałem dla innych nadawców
KRRiT odpowiada Amerykanom, że... 1,5 mln zł to "niska kara nie może w żaden sposób wpłynąć na sytuację finansową nadawcy". Przypomnijmy, że jest to kara najwyższa w historii
Amerykańska dyplomacja w oświadczeniu krytycznie oceniła nałożenie na telewizję TVN24 prawie 1,5 mln zł kary przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji za relacjonowanie wydarzeń w Sejmie. Amerykanie przypomnieli, że "wolne i niezależne media są jednym z głównych filarów demokratycznego państwa". W ocenie Ameryki, decyzja KRRiT "zdaje się podkopywać i ingerować w wolność mediów w Polsce, kraju, który jest naszym bliskim sojusznikiem".
"Nie stronniczość zadecydowała o nałożeniu kary" - przekonuje KRRiT. "Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji rzadko każe nadawców i stoi na straży wolności słowa, jednak wolność oznacza również odpowiedzialność. TVN ma prawo sympatyzować z opozycją jednak relacje sprawozdawców mogły podsycać agresję prowadzącą do tragicznych w skutkach wydarzeń, jakie miały już miejsce w niedalekiej przeszłości. Jeszcze raz trzeba powtórzyć, że w sytuacji gdy dojść może do rękoczynów, a nawet w ostateczności do przelewu krwi. Słowa mają wagę kamieni i mogą wywołać lawinę" - czytamy w oświadczeniu KRRiT.
KRRiT odniosła się także do wysokości kary dla TVN24, która jest najwyższa w historii. Rada twierdzi, że wysokość kary jest znika i stanowi ona "zaledwie 1 promil rocznego przychodu nadawcy osiągniętego w 2016 roku. Tak niska kara nie może w żaden sposób wpłynąć na sytuację finansową nadawcy, ma być jednak czytelnym sygnałem, by działał w poczuciu odpowiedzialności za słowo, raczej obniżał temperaturę sporu w społeczeństwie niż ją podsycał. Zwłaszcza w trudnych dla tego społeczeństwa momentach konfrontacji poglądów, które nieuchronnie niesie ze sobą demokracja" - napisano w oświadczeniu.
Przypomnijmy, że telewizja TVN w wydanym oświadczeniu odrzuca oskarżenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przeciwko TVN24 i zapowiada, że złoży apelację od decyzji nakładającej na spółkę karę za obsługę wydarzeń w Sejmie i pod Sejmem RP w grudniu 2016. TVN24 uważa, że oskarżenia sformułowane przez KRRiT opierają się na skrajnie nieobiektywnym i niestarannym raporcie sporządzonym na zlecenie Rady przez osobę związaną z telewizją Trwam i Wyższą Szkołą Kultury Medialnej w Toruniu. W ocenie TVN nałożona kara jest bezpodstawna. Spółka TVN, po zapoznaniu się z treścią decyzji KRRiT, odwoła się do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Karę dla TVN24 od kilku dni ostro krytykują różne organizacje. Helsińska Fundacja Praw Człowieka podkreśla, że działanie KRRiT stanowi poważną ingerencję w wolność słowa. Z kolei Towarzystwo Dziennikarskie podkreśla, że ostatnie działania KRRIT to nowa jakość w walce władzy państwowej z krytycznymi wobec niej mediami i ostrzega, że kolejnym krokiem będzie odbieranie koncesji.
Na oświadczenie USA szybko zareagowała sama Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która przekonuje, że pomimo, iż w analizowanych audycjach "pojawiała się ostra krytyka koalicji rządzącej" to jednak nie była przedmiotem decyzji.
"Nie stronniczość zadecydowała o nałożeniu kary" - przekonuje KRRiT. "Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji rzadko każe nadawców i stoi na straży wolności słowa, jednak wolność oznacza również odpowiedzialność. TVN ma prawo sympatyzować z opozycją jednak relacje sprawozdawców mogły podsycać agresję prowadzącą do tragicznych w skutkach wydarzeń, jakie miały już miejsce w niedalekiej przeszłości. Jeszcze raz trzeba powtórzyć, że w sytuacji gdy dojść może do rękoczynów, a nawet w ostateczności do przelewu krwi. Słowa mają wagę kamieni i mogą wywołać lawinę" - czytamy w oświadczeniu KRRiT.
KRRiT odniosła się także do wysokości kary dla TVN24, która jest najwyższa w historii. Rada twierdzi, że wysokość kary jest znika i stanowi ona "zaledwie 1 promil rocznego przychodu nadawcy osiągniętego w 2016 roku. Tak niska kara nie może w żaden sposób wpłynąć na sytuację finansową nadawcy, ma być jednak czytelnym sygnałem, by działał w poczuciu odpowiedzialności za słowo, raczej obniżał temperaturę sporu w społeczeństwie niż ją podsycał. Zwłaszcza w trudnych dla tego społeczeństwa momentach konfrontacji poglądów, które nieuchronnie niesie ze sobą demokracja" - napisano w oświadczeniu.
Przypomnijmy, że telewizja TVN w wydanym oświadczeniu odrzuca oskarżenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przeciwko TVN24 i zapowiada, że złoży apelację od decyzji nakładającej na spółkę karę za obsługę wydarzeń w Sejmie i pod Sejmem RP w grudniu 2016. TVN24 uważa, że oskarżenia sformułowane przez KRRiT opierają się na skrajnie nieobiektywnym i niestarannym raporcie sporządzonym na zlecenie Rady przez osobę związaną z telewizją Trwam i Wyższą Szkołą Kultury Medialnej w Toruniu. W ocenie TVN nałożona kara jest bezpodstawna. Spółka TVN, po zapoznaniu się z treścią decyzji KRRiT, odwoła się do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Karę dla TVN24 od kilku dni ostro krytykują różne organizacje. Helsińska Fundacja Praw Człowieka podkreśla, że działanie KRRiT stanowi poważną ingerencję w wolność słowa. Z kolei Towarzystwo Dziennikarskie podkreśla, że ostatnie działania KRRIT to nowa jakość w walce władzy państwowej z krytycznymi wobec niej mediami i ostrzega, że kolejnym krokiem będzie odbieranie koncesji.
Komentarze (1 - 10 z 33)
"2014 - kara dla TV Trwam od Jana Dworaka z KRRiT jest słuszna, żyjemy w demokratycznym państwie i nie można nawoływać do przemocy
2017 - kara dla TVN24 (w wysokości wartości godziny czasu reklamowego) to zamach dla demokracji"
Wzywam Jury do bycia obiektywnym ciałem, tym bardziej ,że POdobno jesteście dziennikarzami
;-]
____________________________
a tak przy okazji:
gdzie ta wielonikowa łajza o nicku @rozsądny podszywająca się pod innych ludzi? Tyle godzin po wrzuceniu materiału dot. JGP powinna już tu być,żeby dalej lizać rany po spotkaniach ze mną ;D I po tym jak przyłapałem tego ciula na gorącym uczynku
rozsądny aka "locky i czester"
bit.ly/2x5Qsfp
bit.ly/2x6DYUO
przemiana w czester:
bit.ly/2xV8ot3
;D
#cało prawda,cało dobe
"Banda idiotów. I jeszcze ta ekspert od szklanej kuli. Ale to wszystko na własne życzenie, bo właśnie takich ludzi wybrali do rady - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską, nawiązując do ekspertki KRRiT Hanny Karp. - Morawiecki nie jest zadowolony, bo TVN to kapitał amerykański - dodał.
Im się wydawalo, że są mistrzami świata i Jarosław im uszami zaklaska - stwierdził współpracownik premiera. Jak dodał, Kaczyński miał być wściekły i miał chęć "natychmiast ich wszystkich odwołać"."
Co jest towarzysze ? Komunikacja w Biurze Politycznym zawiodła ?
Takich "anonimowych"newsów każdego dnia jest kilkanaście. Zluzuj gacie i poczekaj na konkrety ;D