Powrót "Szansy na sukces" do TVP2. Prowadzi Artur Orzech

Telewizja w klasycznej formie jest atrakcyjna już tylko dla starych pierdzieli, którzy na niej się wychowali i do niej przyzwyczaili, no i są za starzy i za głupi,aby zmienić swoje wieloletnie przyzwyczajenia i nauczyć się korzystać na stare lata z internetu. Młodzież ma już na telewizję wywalone i wygwizdane, bo młodzież siedzi w internecie i ogląda i słucha co chce, kiedy chce i ile chce - Netflix, Youtube, Facebook, Spotify i tak dalej.

Powroty sprawdzonych formatów to jest znak, że nadawcy telewizyjni ostatecznie pogodzili się z tym, że młodych widzów już niczym nie mają szans przyciągnąć. Klasyczna telewizja nie wygra z internetem. Nadawcy robią więc powroty sprawdzonych formatów, bo liczą juą tylko na starą widownię, a stare baby i dziady lubią takie rzeczy oglądać. Mają do tych formatów sentyment, bo oglądali to 10-15-20-30 lat temu, kiedy byli piękni i młodzi i myślą, że jak obejrzą reaktywowane programy sprzed 10-15-20-30 lat to znowu poczują się młodo i pięknie! :-) Ot i całe wyjaśnienie, dlaczego reaktywacja starych formatów telewizyjnych ostatnio robi taką furorę.

Don't panic, ludzie! Klasyczna telewizja ZDYCHA - brutalne ale prawdziwe. Reaktywacja starych programów tylko potwierdza powolną i nieuniknioną śmierć klasycznej telewizji. Za 10-15 lat nie będzie dla kogo reaktywować starych programów, bo odbiorców takich programów już nie będzie wsród nas, a obecne pokolenie smartfona (do jakiego ja też należę) już nigdy do telewizji się nie przekona.