Łukasz Szewczyk20.04.2019 (10:02)20 komentarzy

"Gęsia skórka 2", "Kokainowy Rick", "Searching", seriale - maj w HBO i Cinemax

"Gęsia skórka 2", "Kokainowy Rick", "Slender Man", "Searching" - to główne premiery filmowe maja na antenie HBO. Nie zabraknie także serialowych premier.
"Kokainowy Rick"
HBO HD
HBO HD
W maju 2019 roku kanał filmowy HBO w ramach niedzielnego pasma premierowego przygotował następujące pozycje filmowe:
"Gęsia skórka 2" (5 maja) - dwóch chłopaków uwalnia z manuskryptu groźne potwory i teraz musi zrobić wszystko, aby je powstrzymać. Obraz nawiązuje do popularnego w latach dziewięćdziesiątych XX wieku serialu dla młodzieży
"Kokainowy Rick" (12 maja) - rozgrywająca się w latach osiemdziesiątych opowieść o młodocianym dilerze narkotyków. Matthew McConaughey w jednej z głównych ról
"Slender Man" (19 maja) - cztery uczennice z małego miasteczka biorą udział w rytuale, którego celem jest demaskowanie mitycznego i złowrogiego Slender Mana
"Searching" (26 maja) - zrozpaczony ojciec stara się odszukać córkę za pomocą należących do niej komputera i kont w mediach społecznościowych. Nagroda na Międzynarodowym Festiwalu Kina Niezależnego w Sundance

Pozostałe premiery miesiąca to: "Uśmiechy smutnych mężczyzn" (4 maja) - historie czterech osób, które próbują zerwać z uzależnieniem i zacząć nowe życie; "Opowieść" (16 maja) - matka odnoszącej sukcesy dziennikarki odkrywa opowiadanie opisujące trójkąt z dwojgiem dorosłych, które jej córka napisała w wieku trzynastu lat; "Syn swego kraju" (17 maja) - młody Afroamerykanin dostaje posadę szofera w domu bogatego biznesmena. Współczesna interpretacja powieści Richarda Wrighta z 1940 roku produkcji HBO; "Nie ma jak u siostry" (30 maja) - w domu perfekcyjnej businesswoman pojawia się szalona siostra, która właśnie opuściła zakład karny.
Wśród dokumentalnych premier widzowie zobaczą: "Zestresowany naród" (2 maja) - dokument HBO odpowiadający na pytanie, dlaczego oczekiwana długość życia w Ameryce spada w zastraszającym tempie; "John i Yoko: Nad nami już tylko niebo" (9 maja) - film dokumentalny przedstawiający kulisy powstawania kultowego albumu Johna Lennona pt. "Imagine"; oraz "Nazywam się: Muhammad Ali" (30 maja) - dwuczęściowy film dokumentalny HBO przedstawiający sylwetkę Muhammada Aliego, jednej z największych ikon świata sportu.

Natomiast 31 maja w HBO3 "Mój tata pisał pornografię" - program specjalny HBO będące zapisem występu Jamie'ego Mortona i jego przyjaciół przed publicznością w Londynie

Serialowe nowości miesiąca w HBO:
"Obsesja Eve II" (od 5 maja w HBO3) - Sandra Oh oraz Jodie Comer wracają w drugim sezonie jako dwie silne osobowości, które prowadzą ze sobą grę.
"Czarnobyl" (od 7 maja w HBO) - miniserial HBO przedstawiający fabularyzowaną historię awarii elektrowni jądrowej w Czarnobylu.
"Słodkie kłamstewka: Perfekcjonistki" (od 7 maja w HBO) - nowy serial o perfekcyjnym miasteczku, w którym niespodziewanie dochodzi do morderstwa.
"Billions IV" (od 10 maja w HBO) - czwarty sezon serialu z Paulem Giamattim w roli ambitnego prokuratora, który prowadzi wojnę z wpływowym finansistą.
"Templariusze II" (od 24 maja HBO) - drugi sezon serialu o templariuszach - najbardziej tajemniczym i wpływowym zakonie rycerskim czasów średniowiecza.



Cinemax
Cinemax
W maju 2019 roku Cinemax zaprezentuje następujące premiery filmowe: "Człowiek, który zabił Hitlera i Wielką Stopę" (4 maja), "Belcanto" (5 maja), "Zwykłe dni" (6 maja), "Głośne bicie serc" (12 maja), "Status związku" (19 maja), "Wieczór gier" (26 maja)

Z kolei Cinemax2 pokaże takie premiery jak: "Chłodnia" (4 maja), "Motyle" (5 maja), "Zorza polarna" (11 maja), "Charlotte się bawi" (12 maja), "Mario" (18 maja), "Przebudzenie" (19 maja), "Miłość po miłości" (25 maja), "Miłość to zabawa" (26 maja).

Dodatkowo kanał Cinemax rozpocznie emisję serialu "Wojownik" (od 4 maja) - przybyły z Chin do San Francisco wojownik zaczyna pracować dla wpływowej przestępczej rodziny. Serial produkcji Cinemax.

Przygotowano także czwartą serię "Gomorra" (od 4 maja) - opowiadający o tajemnicach neapolitańskiej mafii czwarty sezon serialu kryminalnego opartego na bestsellerowej książce Roberta Saviano.

Komentarze (1 - 10 z 20)

Jak zobaczyłem jakość 8 sezonu gry o tron w wykonaniu HBO to wcale się nie dziwię że rodacy ściągają seriale z internetu. Boże co to było. Czy naprawdę nie można w 2019 r. Puszczać filmów co najmniej w porządnej jakości full HD. Bo rozumiem że 4k to dla HBO barierą nie do pokonania. Może w 2029 a może w 2039. Jak dobrze że jest Netflix. Tam przynajmniej można coś obejrzeć w porządnej jakości.
 6  
Nie narzekaj, mało kto ogląda w 4k, bo albo internet jest powolny albo brak sprzętu. 1080p jest wystarczające do swobodnego oglądania treści.
 3  
premiery fest w necie juz widzzialem jedynie gesia skorka i searching obsesja eve czarnobyl.
 7  
Szanowny Robercie. Jaki internet dla 4k jest za słaby. Gdzie ty mieszkasz u mnie najniższe prędkości download to 100 Mbit/s. A maks 900/300. Także i 64k by udźwignął.
1080p to może jest wystarczające ale na TV w rozmiarze 40 cal max. Dla większych wyświetlaczy jest za słabe. No chyba że ktoś ogląda te 55 cali z 7 metrów. To ok. Jeszcze jedna rzecz HD w wykonaniu np. Netflix i HD w wykonaniu HBO to całkiem inne HD.
 4  
Każdy kto ma kablówkę lub światłowód (obojętnie od jakiego dostawcy) to ma wystarczająco szybki internet do wszystkiego. Dwie największe kablówki w Polsce (UPC oraz VECTRA) mają teraz najniższe opcje internetu stacjonarnego 150 Mb/s. A kolejne to 300 Mb/s i więcej ....
 2  
Artur dobrze prawisz. Jedyne tłumaczenie , że internet nie jest w stanie pociągnąć 4k to to, że teksty tego typu pochodzą spod pióra osób sprzedających np. HBO czy nc+ CP.
Zrobiłem mały test odłączyłem tv od światłowodu Netii i przełączyłem telefon w tryb router wifi. Zarówno dolby vision jak i HDR czy 4k bez problemu ciągnęło tj
bez żadnych przerw . A transfery przez LTE tylko na poziomie 50 Mbit/s czyli bardzo słabe a i tak nie było żadnych problemów.
 1  
Może jestem jakiś zacofany.... ale bardzo się cieszę, że nie jestem maniakiem coraz większych telewizorów. Do mojego pokoju 3x4 metry całkowicie wystarcza 32-calowy telewizor. Niedawno po 11 latach padł mi mój stary LCD z 2007 roku, który miał 32 cale. Kupiłem nowy i - nie uwierzycie - znowu 32-calowy! Wybralem świadomie 32 cale, bo po prostu nie potrzebuję nic większego i nie jarają mnie te 50-calowe, 60-calowe i większe.

Jestem zacofany? Może i tak, ale nie narzekam, bo przynajmniej mogę oglądać wszystko, co mnie interesuje, bo na moim "zacofanym" telewizorze wszystko wygląda akceptowalnie. O tym, co oglądać, decyduje dla mnie przede wszystkim zawartość programowa, a nie rozdzielczość nadawania. I to jest piękne!!!

Mogę spokojnie oglądać na przykład ciekawe filmy, dokumenty i koncerty na TVP Kultura, bo na moim 32" telewizorze obraz na tym kanale jest do przyjęcia. Ale wy na swoich 77-calowych kolosach pewnie nigdy tego kanału nie włączycie, bo dla was tylko 4K się liczy, a zawartość programowa ma drugorzędne znaczenie...

I jeszcze jedno: ja na swoim 32" mogę oglądać bez większego cierpienia nawet kasety VHS... A mam na VHS sporo różnych nagrań osobistych z lat 90-ych (wakacje, podróże, uroczystości i inne takie). Dla mnie bardzo cenna pamiątka, bo na tych nagraniach zostali utrwaleni moi nieżyjący już dziadkowie, pradziadkowie i inni krewni. I cieszę się, że na 32 calach mogę te nagrania z VHS jakoś oglądać. No ale wy, fanboje 77-calowych telewizorów, pewnie z przyjemnością powyrzucalibyście wszystkie kasety VHS do śmietnika i lubością pozbylibyście się zawartych na nich wspomnień, bo "jakość jest zacofana".

Po prawdzie żal mi was... We wszystkim trzeba znać umiar, w rozmiarze ekranu telewizyjnego też!!!
 4  
Już tak dawno się nie uśmiałem. Oczywiście że liczy się kontent ale jak mam do wyboru oglądać ulubiony film w dobrej jakości np. full HD czy UHD Dolby Vision lub HDR (Netflix, YouTube, płyta) albo w SD wykonaniu tvp kultura to wybór jest oczywisty.
Może dla ciebie nie ma znaczenia czy jedziesz po drodze fiatem 126p czy BMW X5, ale uwierz są ludzie dla których ma to znaczenie.
Czy wyrzuciłbym VHS do śmietnika nie wiem nie mam kaset VHS tak samo jak nie mam kaset magnetofonowych.
 1  
Ja mam 77 cali Sony 8K OLED. Ale mam salon 12x8 metrów.
I widzisz różnicę pomiędzy HDTV a 4K z odległości 8 metrów. Ja mam 65b7v ale oglądam z odległości 2,5 metra, dlatego szlag mnie trafia jak mam obejrzeć np. grę o tron w wykonaniu HBO Polska, wiedząc że w USA puszczają w UHD. Gdybym miał oglądać kurde z 6 metrów myślę, że to HDTV byłoby do przełknięcia.
 1  
Już tak dawno się nie uśmiałem. Oczywiście że liczy się kontent ale jak mam do wyboru oglądać ulubiony film w dobrej jakości np. full HD czy UHD Dolby Vision lub HDR (Netflix, YouTube, płyta) albo w SD wykonaniu tvp kultura to wybór jest oczywisty.
Może dla ciebie nie ma
Aha, czyli "liczy się kontent", ale jednak nie liczy się kontent i TVP Kultura jest fuj! Brawo Ty...

Dla ciebie TVP Kultura jest nie do przyjęcia, bo uległeś marketingowi, zaszalałeś i przesadziłeś z wielkością telewizora, ale dla ludzi, którzy nie szaleli, TVP Kultura i inne kanały SD są do przyjęcia. Na telewizorach do 32" da się oglądać. Nie jest to oczywiście obraz HD, różnicę w jakości widać, ale nie jest to na tyle drastyczna jakość, abym rezygnował z oglądania całkiem niezłych filmów czy koncertów emitowanych na TVP Kultura.

Dla mnie 32" to jest taki uniwersalny telewizor, do wszystkiego. Kanały HD wygląda świetnie, kanały SD akceptowalnie dobrze, a jak mam czasami kaprys, by jakieś swoje starocia z VHS pooglądać, to nawet to wygląda znośnie. Telewizor wprawdzie jest "tylko" Full HD i nie wspiera 4K, ale szczerze mam to w nosie, podobnie jak chyba większość ludzi. Widziałem w sklepach te demo-materiały 4K na waszych dużych telewizorach i powiem szczerze, że gdyby nie logo 4K na telewizorze, to bym pomyślał, że oglądam obraz Full HD z dobrego źródła i tyle. Różnica między HD a 4K nie jest już w moim odczuciu tak zauważalna, jak była między SD a HD. A wzrok mam całkiem dobry (prawa jazdy raczej bym nie dostał, gdybym miał problemy ze wzrokiem ;-)).

Ludzie powariowali z tymi ogromnymi przekątnymi ekranow TV, a na domiar złego siedzą ZBYT BLISKO od ekranu nie szanując swoich oczu (też ulegli marketingowcom i ich "zalecanej odległości"), a teraz biadolą po forach, że nie są w stanie oglądać niczego oprócz 4K... Sami jesteście sobie winni, więc teraz rezygnujcie z oglądania wielu wartościowych treści ze względu na niepasującą wam jakość czy rozdzielczość. Ja się jednak bardzo cieszę, że na swoim 32" mogę oglądać wszystko, co mnie interesuje, bez narzekania na jakość obrazu.
 1  

Polecamy