Łukasz Szewczyk13.05.2019 (15:54)11 komentarzy

Internetowe platformy VOD coraz popularniejsze. Telewizję czekają zmiany?

Choć niemal połowa Polaków codziennie ogląda telewizję, to pod względem popularności szybko gonią ją płatne serwisy VoD, z których przynajmniej raz w miesiącu korzysta blisko 70 proc. osób - wynika z badania "Od Netflixa do Fortnite'a - jak Polacy spędzają czas przed ekranem" Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna. Przy rosnącej popularności portali VoD, telewizję czekają zmiany. Telewizja przyszłości ma być oparta na spersonalizowanych informacjach.
Telewizja
- Telewizja trzyma się nadal dobrze i wszelkie zapowiedzi o jej śmierci są przedwczesne, ale niewątpliwie serwisy VoD bardzo mocno przyciągają uwagę konsumentów. Co więcej, coraz częściej płacimy za korzystanie z tych treści. Obecnie tylko mniej więcej połowa osób nie płaci za treści wideo - podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Tomasz Baran z Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna i Wydziału Psychologii UW.
Z badania "Od Netflixa do Fortnite'a - jak Polacy spędzają czas przed ekranem" przeprowadzonego na panelu Ariadna dla "Media & Marketing Polska" wynika, że w ramach rozrywki coraz częściej wybieramy serwisy VoD i gry, ale telewizja wciąż jeszcze trzyma się mocno. Codziennie telewizję ogląda 44 proc. osób, a przynajmniej raz w miesiącu niemal każdy (95 proc.).

- Jedna trzecia badanych internautów przyznaje, że gdyby musieli wybierać, to za wszelką cenę chcieliby znaleźć czas na oglądanie telewizji. Telewizja ma tę zaletę, że jest bezpłatna i można ją oglądać bez angażowania większych zasobów uwagowych - podkreśla dr Tomasz Baran.

Aby jednak w przyszłości móc skutecznie konkurować z platformami VoD, telewizja potrzebuje zmian.

- Postrzegałbym telewizję jako ekran informacji - i tak bym definiował telewizję przyszłości, składający się z wielu wątków informacyjnych, które są dobierane i personalizowane pod kątem zainteresowań danej osoby i danej grupy docelowej. Czyli profilowanie treści wideo i informacji zamiast - tak jak obecnie - układanego dziś programu, który być może nam będzie pasował, a być może nie - przekonuje dr Tomasz Baran.

Wśród bezpłatnych serwisów prym wiedzie YouTube, gdzie materiały wideo codziennie ogląda 23 proc. badanych. Spośród płatnych serwisów zdecydowanie wygrywa Netflix. Za oglądanie wideo w tym serwisie płaci 15 proc. badanych, dla porównania dostęp do Player.pl opłaca 7 proc., a Ipla.pl i HBO Go - po 6 proc. Respondenci najchętniej oglądają seriale i filmy fabularne (odpowiednio 61 proc. i 50 proc.). Wśród największych zalet serwisów VoD wymieniają brak reklam, duży wybór treści i możliwość oglądania na dowolnym urządzeniu.

- Okazuje się, że oglądanie treści VoD nie jest postrzegane jako marnowanie czasu w takim stopniu jak np. poświęcanie czasu na gry wideo. Serwisy VoD konkurują o uwagę i czas na rozrywkę bardziej z różnymi grami elektronicznymi niż między sobą - wskazuje ekspert.

Blisko 70 proc. Polaków korzysta z serwisów VoD przynajmniej raz w miesiącu, a 16 proc. codziennie lub prawie codziennie. Z kolei w gry elektroniczne, czy to na komputerze, konsoli, czy smartfonie lub tablecie, gra przynajmniej raz w miesiącu 57 proc., a codziennie 15 proc. badanych. Raport finansowy Netflixa wskazuje, dla platformy większym zagrożeniem niż HBO jest Fortnite, czyli komputerowa gra survivalowa z liczbą zarejestrowanych kont przekraczającą 200 mln.
Newseria

Komentarze (1 - 10 z 11)

Więcej reklam telewizjo, więcej durnej polityki - strzał w kolano gwarantowany!
 31  
Zamiast 200 śmieciowych kanałów pseudoHD z bitrate w porywach do 4 Mb/s i zawalonych reklamami i powtarzaniem powtórzonych powtórek, wolałbym mieć 20 porządnych kanałów, z ciekawymi treściami, w dobrej jakości 4K, bez nadmiaru powtórek i nieprzerywaniem programu reklamami.

Jeżeli tradycyjna telewizja chce się utrzymać, powinna iść w takim kierunku. Czasy, kiedy ludzie podniecali się tym, że mają w dekoderze kilkaset BYLE JAKICH kanałów, mijają. Mamy coraz większe telewizory, coraz wyższe rozdzielczości ekranów i coraz więcej ludzi dzisiaj oczekuje jakości i porządnych treści do oglądania! Albo nadawcy telewizyjni to zrozumieją, albo definitywnie przegrają walkę z serwisami internetowymi.
 23  
Do telewizji tradycyjnej coraz bardziej zniechęca mnie jej zacofanie technologiczne. A ja chcę iść z postępem i dostawać coraz lepszej jakości obraz.

Jeszcze 15-20 lat temu telewizja satelitarna była wyznacznikiem najwyższej możliwej jakości. Kablówki 15-20 lat temu były wyłącznie analogowe, a prędkości internetu w tamtych czasach nie pozwalały na przekazywanie kontentu wideo w dobrej jakości. Dzisiaj wszystko się zmieniło i telewizja satelitarna została daleko w tyle pod względem jakości obrazu (transpondery są zapchane do granic możliwości, kanały są skompresowane na potęgę i pikselizują). Serwisy VOD biją ją na głowę, bo mają coraz więcej wartościowego kontentu w dobrym 4K, a nawet jak coś jest w HD, to zazwyczaj HD w serwisach VOD wygląda lepiej niż na kanałach satelitarnych... Do tego wybór kontentu jest bardzo duży. Nie widzę zatem sensu męczyć się z telewizją. Nie po to wydałem fortunę na telewizor 85", aby oglądać pikselozę z satelity. Jestem przyzwyczajony do klimatu tradycyjnej telewizji, ale czas jednak zmienić przyzwyczajenia... Jesienią koniec umowy z nc+ i jest mało prawdopodobne, aby nc+ jeszcze czymś mnie przekonała...
Grzegorz Wandałowicz 13.05.2019 (16:31:40)
 10  
Brak ramówek to jedno, ale większy wybór tego co możemy wybrać to drugie.
Dlatego jedynie sport na żywo i informacje mogą w przyszłości utrzymać telewizję satelitarną/kablową.
 9  
Nie jestem młody, ale mimo to coraz chętniej korzystam z serwisów VOD i coraz rzadziej odpalam klasyczną telewizję. Możliwość oglądania tego, na co ja mam ochotę i o takiej porze, jaka mi odpowiada, jest bezcenna! Tylko internet daje prawdziwą wolność wyboru. Telewizja ze sztywną ramówką to już jest XX wiek i będzie coraz bardziej tracić na znaczeniu. Po co mam czekać na jakiś serial o godzinie 21:00, dostosowywać swoje plany do ramówki telewizyjnej, skoro mogę obejrzeć ten serial w necie o dowolnej dogodnej dla mnie porze?

Telewizja ze sztywną ramówką była technologią przejściową. Po prostu kiedyś nie było technicznej możliwości zaoferowania widzom pełnej swobody w wyborze treści do oglądania. Dzisiaj takie możliwości są - w internecie. Zatem naturalne, że telewizja idzie do lamusa.

Nawet transmisje sportowe można oferować w internecie i nie muszą być nadawane w formie kanału linearnego.
emerytowany internetowiec 13.05.2019 (17:02:11)
 8  
Po co mam czekać na jakiś serial o godzinie 21:00, dostosowywać swoje plany do ramówki telewizyjnej, skoro mogę obejrzeć ten serial w necie o dowolnej dogodnej dla mnie porze?
A ja właśnie to w telewizji lubiłem. To czekanie na konkretną porę rozpoczęcia programu/filmu/serialu. Dla coraz większej ilości ludzi jest to wada, a dla mnie miało to swój urok, swoją magię, swoją romantykę. Najbardziej jednak lubiłem w klasycznej telewizji świadomość, że wraz ze mną dany program/film/serial oglądają w tej samej chwili tysiące albo miliony innych widzów! ;-)

Podobnie jest z radiem. Niby mogę sam sobie włączyć dowolną muzykę o dowolnej porze, ale do tej pory lubię czekać na audycje autorskie takiego Wojciecha Manna, Piotra Kaczkowskiego czy Marcina Kydryńskiego (radiowa Trójka!), posłuchać tego, co oni dla mnie dzisiaj wybrali, i posłuchać jednocześnie z tysiącami innych słuchaczy. Magia radia, nie do podrobienia przez Spotify i inne tego typu wynalazki. ;-)

Dzisiaj, kiedy korzystam z serwisów VOD, trochę mi brakuje tego poczucia wspólnego oglądania wraz z tysiącami innych osób, bo w internecie każdy ogląda wtedy, kiedy chce. Ale cóż, trzeba się do tego przyzwyczajać. W internecie przynajmniej oglądam coraz więcej kontentu w dobrym 4K, a nie w nędznym telewizyjnym 1080i z pikselozą. ;-) Coś za coś...

Może gdyby klasyczna telewizja nadal była synonimem najwyższej jakości technicznej, pozostałbym jej wierny. Ale niestety jest jak jest. To internet dzisiaj jest wyznacznikiem jakości obrazu.
Grzegorz Wandałowicz 13.05.2019 (17:20:04)
 1  
Polskojęzycznych kanałów jest około 250. Z czego aż 95 % nadaje reklamy non stop, a ich zawartość merytoryczna jest żenująca. Poza garstka nadaje audycje bez reklam (kilka filmowych, kilka sportowych, kilka innych).
Nie ma za co i komu płacić.
W DVB-T jest to samo za friko.
 7  
Polskojęzycznych kanałów jest około 250. Z czego aż 95 % nadaje reklamy non stop, a ich zawartość merytoryczna jest żenująca. Poza garstka nadaje audycje bez reklam (kilka filmowych, kilka sportowych, kilka innych).
Nie ma za co i komu płacić.
W DVB-T jest to samo za friko.
Kanałów przerywających kontent reklamami dla zasady nigdy nie oglądałem. Oglądanie filmu przerywanego reklamami zawsze porównywałem do jedzenia chleba z kamieniami w środku - więcej wypluwania, niż jedzenia...

Liczyły się dla mnie głównie kanały premium (Canal+, HBO) bez przerw reklamowych. Czasami jeszcze Ale kino+ i Planete+. Jeszcze kanały TVP nie przerywają kontentu reklamami, ale rzadko je oglądałem, bo już dawno TVP poszła w komercje i kontent niskich lotow, a jedyny w miarę wartościowy kanał publicznej - TVP Kultura - nadaje wciąż w archaicznym SD, co czyni go niemożliwym do oglądania na dzisiejszych telewizorach.
Grzegorz Wandałowicz 13.05.2019 (17:35:32)
 2  
Nie oszukujmy się,telewizja powoli ale jednak idzie na dno.Dlaczego mam tracić swój czas i jeszcze za to płacić aby oglądać reklamy.
To pranie mózgu wyjdzie IM bokiem.Niebawem z tradycyjnej telewizji będzie korzystać garstka ludzi i to tylko takich ,którzy nie mają lub nie potrafią korzystać z netu a to za mało aby się TV utrzymała.
Niech dalej pchają swoje cholerne reklamy a znajdą się z ręką w nocniku.
 5  
Powiem Wam coś, "Tylko nie mówcie nikomu": nie oglądam telewizji, zwłaszcza TVPiS.
 3  

Polecamy