Łukasz Szewczyk19.02.2020 (17:25)2 komentarze

Telewizyjna premiera kolejnego serialu Netflixa. "Narcos: Meksyk" od marca w Stopklatce

W pełnej mocnych scen, nowej odsłonie serialu "Narcos", widzowie zajrzą za kulisy wydarzeń, które na zawsze zmieniły świat handlu narkotykami. Tym razem twórcy przeniosą widzów do Meksyku, gdzie rodzi się legendarny kartel z Guadalajary.
"Narcos: Meksyk"
"Narcos: Meksyk" ukazuje początki współczesnej wojny narkotykowej, wracając do jej meksykańskich korzeni, kiedy światek przemytu opierał się na niezorganizowanej kolaboracji między przemytnikami, plantatorami i handlarzami. Akcja dziesięcioodcinkowego sezonu rozgrywa się w latach 80. ubiegłego wieku, kiedy w Meksyku rodzi się kartel z Guadalajary*.
Fabuła ukazuje historię Miguela Ángela Félixa Gallardo (Diego Luna, nominowany za tę rolę do nagrody Critic's Choice Television), który z funkcjonariusza policji, przeistacza się w lidera największego kartelu w Meksyku. Staje się monopolistą, jednocząc niezależnych bossów w jeden syndykat z siedzibą w Guadalajarze. A kiedy handel marihuaną przestaje spełniać jego ambicje, nawiązuje współpracę z Kolumbijczykami, eksportując kokainę do Stanów Zjednoczonych. Jest sprytny. Aby zabezpieczyć ciągłość handlu, każdemu ze swoich zaufanych ludzi wydziela jeden narkotykowy szlak. Dzięki temu, w przypadku aresztowania któregoś z nich, w dalszym ciągu sprawnie działają pozostałe. Po drugiej stronie muru stoi Enrique Kiki Camarena (Michael Peña), agent DEA, którego prawdziwą misją jest wytropienie i złapanie każdego, kto ma jakikolwiek związek z handlem narkotykami. Kiki gromadzi dowody obciążające Félixa, coraz bardziej angażując się w swoją rolę. Szybko odkrywa jednak, że nie docenił przeciwnika i jego wyrafinowanego systemu ...

"Narcos: Meksyk" to serial telewizyjny wyprodukowany przez Gaumont Television dla platformy Netflix. Showrunnerem jest Eric Newman, który pełni również funkcję producenta wykonawczego.

Komentarze (1 - 2 z 2)

Dzięki takim produkcjom wybaczam Stopklatce zatrzęsienie reklam. DVB-T (a za 2 lata DVB-T2) + szybki internet w zupełności wystarczają.
 3  
Nie sądziłem, jeszcze rok temu, że produkcje Netflixa trafia do ogólnodostępnej telewizji.
 3