Łukasz Szewczyk10.04.2024 (15:15)2 komentarze

Koreański thriller "Blood Free" w Disney+

• "Blood Free" to historia z pogranicza thrillera i dramatu, opowiadająca o nowej erze inżynierii genetycznej.
• Straumatyzowany wydarzeniami z przeszłości były żołnierz postanawia odkryć prawdę o najbardziej znienawidzonej firmie w Korei.
"Blood Free"
Głównym bohaterem serialu "Blood Free" jest były żołnierz Woo Chaewoon, dręczony wspomnieniami ataku terrorystycznego, w wyniku którego zginęli jego koledzy, a prezydent Korei został inwalidą. Chaewoon poświęca swoje życie tropieniu winnych wydarzeń tamtego feralnego dnia. Gdy dowiaduje się, że prezeska firmy BF - Yun Jayu - odnotowała rekordowe zyski w kolejnych latach od ataku, Woo nabiera podejrzeń i postanawia przyjrzeć się jej z bliska. Ponieważ życie i zdrowie Jayu jest stale zagrożone ze strony karteli narkotykowych, terrorystów, hakerów i ekstremistów, Chaewoon postanawia zinfiltrować organizację, wchodząc w rolę jej osobistego ochroniarza. Czy Chaewoon będzie w stanie dotrzeć do prawdy i dowie się, co wydarzyło się tego dnia, zanim wrogowie Jayu dokonają zemsty?

W rolach głównych wystąpili: Ju Jihoon ("Kingdom", "Szpieg") jako były żołnierz i ochroniarz Woo Chaewoon oraz Han Hyojoo ("Niezwykli", "Beauty Inside") jako Yun Jayu, dyrektorka generalna BF, kontrowersyjnej firmy produkującej mięso hodowane w laboratoriach. Scenariusz do "Blood Free" został napisany przez Lee Suyeona ("Grid", "Stranger 2") i wyreżyserowany przez Parka Chulhwana ("Grid"). W dniu premiery dostępne są dwa z dziesięciu odcinków, kolejne pojawią się w Disney+ co tydzień. "Blood Free" dostępny jest w wersji z polskimi napisami.
Serial "Blood Free" od 10 kwietnia w Disney+

Komentarze (1 - 2 z 2)

Szkoda, że tradycyjne stacje telewizyjne zupełnie nie zauważają mody na produkcje azjatyckie (zwłaszcza filmy/seriale japońskie i południowo-koreańskie... niektóre współczesne produkcje chińskie też są dość efektowne; do tego dochodzi brak poważnych tytułów anime w polskiej telewizji adresowanych do nastolatków i tzw. młodych dorosłych).
Menadżerowie/dyrektorzy programowi chyba faktycznie postawili kreskę na młodszej widowni i nie zamierzają konkurować z serwisami streamingowymi.
 1  
Polecam ten serial obejrzałem 2 pierwsze odcinki, podobnie jak kolega wyżej też lubię produkcje azjatyckie, może loza anime , ale dobre seriale chętnie obejrzę.
 0