Łukasz Szewczyk18.11.2011 (0:35)26

"Sailor Moon" w telewizyjnej Czwórce

1 grudnia 2011 roku na antenie telewizyjnej Czwórki wyemitowany zostanie pierwszy odcinek jednego z najpopularniejszych japońskich filmów animowanych (czyli anime) - "Bishoujo Senshi Sailor Moon" (dosł. "Piękna wojowniczka Sailor Moon") w Polsce znana dotąd jako "Czarodziejka z Księżyca".

Przejdź do artykułu

Komentarze (1 - 10 z 26)

juz dawno o tym mowia ale cza ogladnac fajna bajka to jest mialam chyba 4 lata jak ja ogladalem:D:D
 48  
Super, ciesze cie że ponownie.
Mam tylko nadzieje ze ponowne prztłumaczenie bedzie dobre i lektor dośc znosny, bo z bajkami przetłumaczonymi na tv4 i innych kanał ostanio to porazka
 46  
na tej czwórce tylko same powtórki..Nowych filmów i seriali tam trzeba z lupą szukać.Na plus można zaliczyć dobry dokument a także Galileo...
 1  
oby nie ten lektor co w digimonach
 0  
"Zmianie ulegnie tytuł (...) oraz osoba lektora." -> jawne kpiny, i jeszcze się tym chwalą? Powinien być dubbing, DUBBING! A nie jakaś badziewna lektorka, i to jeszcze w serialu animowanym! Brawo, brawo...
 1  
Ty w ogóle oglądałeś kiedyś serie anime. Bo raczej nie mówiąc, że w japońskich kreskówkach powinien być dubbing. Tylko lektor, bo Polacy są przygłupi i czytać nie będą, a szkoda bo oryginalne Seiyuu to coś pieknego. To czysty smaczek słuchać japońskich aktorów głosowych.
 0  
Twój nich idealnie pasuje do komentarza, bo bredzisz :P Tak, Polacy są przygłupi bo godzą się na lektora zamiast dubbingu, ale napisów nie chcą oglądać nie z głupoty, ale dlatego, że po prostu są słuchowcami.
 0  
A ja już wolę lektora, bo dubbingu w 99% wychodzi w serialach animowanych badziewnie - fatalnie dobrane głosy i wiecznie ci sami aktorzy... Najlepsze są napisy.

Ale czemu lektor inny? ;< Ach te sentymenty :P
 46  
Super wiadomość,to jest świetne anime.
 47  
Jak najbardziej zgadzam się z brednym. Nasi dubbigowcy (amerykańscy zresztą też) nie dorastają do pięt japońskim. Czy waszym zdaniem Harry Potter albo Władca Pierścieni są lepsze z dubbingiem? Jasne, że nie. A że to serial animowany to argument, że musi być dubbing? Guzik prawda. Najlepsze są napisy, potem lektor (bo słychać oryginały).
jak sobie przypominam DB z francuskim albo angielskim dubbem (choć ten drugi dawał radę), to dostaję dreszczy. Cieszę się, że nie katowali mnie polskim, bo same tłumaczenia technik zabiły by mnie ze śmiechu.
"mydło, powidło" i "groch fasola" ot co.
 47