Łukasz Szewczyk16.06.2012 (0:30)17 komentarzy

TVP o zablokowanym filmie: Złamanie prawa, wymogi UEFA

Internauci są oburzeni usunięciem z sieci przez Telewizję Polską popularnego filmu "Mecz o wszystko". Nadawca swoje działanie tłumaczy prawem oraz wymogami UEFA. Czy zamieszanie przełoży się na rekordowy wynik oglądalności sobotniego meczu?
TVP o zablokowanym filmie: Złamanie prawa, wymogi UEFA
Jak już informowaliśmy, internauci nie kryją oburzenia, po tym jak telewizja publiczna usunęła z internetu amatorski filmik "Mecz o wszystko", który szybko stał się hitem sieci. Przypomnijmy, że film powstał z wykorzystaniem urywków meczów Euro 2012 oraz radiowego komentarza Tomasza Zimocha, który namawiał do przygotowania wielkiej flagi na mecz z Czechami.
Zachowanie Telewizji Polskiej zostało skrytykowane przez internautów, między innymi na fanpage'u TVP1. Temat przez cały piątek intensywnie relacjonowały także elektroniczne media. Z powodu dużego zamieszania Telewizja Polska wydała oświadczenie w tej sprawie twierdząc, że film został usunięty, bo naruszał prawo.
Doskonale rozumiemy entuzjazm internautów i autora filmiku, ale w atmosferze euforii nie możemy zapominać o kilku prostych przepisach prawa. Zdaniem specjalistów TVP, filmik naruszył prawa TVP jako wyłącznego nadawcy Euro 2012, naszą licencję na wyłączność. Ponadto - zgodnie z umową z UEFA - TVP nie może emitować nawet własnych spotów zagrzewających do kibicowania w takim kanale, jakim jest YouTube. Zapewne nikt nie wie, że po interwencji UEFA musieliśmy taki filmik zdjąć!
- napisała w przesłanym do mediów oświadczeniu Joanna Stempień-Rogalińska, rzeczniczka TVP.

W oświadczeniu Telewizja Polska powołując się na swoich ekspertów zwraca też uwagę, że film łamie także prawo autorskie dotyczące użycia ścieżki dźwiękowej w postaci komentarza dziennikarza Polskiego Radia.

Sam Tomasz Zimoch w rozmowie z portalem Gazeta.pl dodaje, że nie ma nic przeciwko temu, że jego głos został użyty w filmie. Natomiast Polskie Radio w swoim stanowisku wyraża zrozumienie dla działań TVP dodając jednocześnie, że spółka zbytnio nie ogranicza internautom dostępu swoich materiałów. Internauci mogą wykorzystywać smakowite kąski radiowego komentarza na YouTube, pod warunkiem podlinkowania do Polskiego Radia.

To jednak nie koniec zamieszania, bo Warszawska Szkoła Filmowa chce ufundować autorowi filmu stypendium z montażu.
Gazeta.pl/Onet.pl

Komentarze (1 - 10 z 17)

Widziałem. Polecam wygooglać go sobie.
Przyznano stypendium Warszawskiej Szkoły Filmowej w wysokości 20K zł. dla Madas'a (montażysty)
 8  
Z Dzienniak Internautów:
"Mam kontakt z jednym ze współorganizatorów Euro. UEFA nie widzi problemu z emisją filmiku tylko trzeba wyjaśnić sprawę muzyki (dzięki Marek Miller wiadomo, że jest to utwór na prawach CC) oraz głosu Zimocha. Jeśli autor klipu użył głosu redaktora nagranego z PR1 to PR1 musi dać oficjalną zgodę. "

"Słuchajcie - zadzwoniła do mnie osoba z PR1 (dziękuję!!!). Jest zgoda Kamila Dąbrowy (szef PR1) na przekazanie praw do zapisu głosu Zimocha dla TVP :)))!!!! Jeden problem mniej!"

Ciekawe co teraz powie TVP?
 9  
Skoro wymogi UEFA to czemu TVP to zablokowała?
 7  
Sorki ale głupie pytanie.. (chociaż podobno ich nie ma :P)

Oczywiście chodzi o kasę i brak reklamy w klipie :P a jak wiemy TVP jest tak biedna że nie wyobraża sobie puszczenia czegokolwiek bez zamieszczania reklamy..
 8  
Jak napisał Spown umowa TVP z UEFA (która jest właścicielem praw do wszystkiego związanego z EURO2012 - proporce, szaliki i dupsiki) wymaga uzyskania ich zgody i też pewnie wspomnienia sponsorach: Maku, T-szybie, Kijach i chundajach itd ;p
 0  
Co do UEFA to jedynie do czego mogła się przyczepić to do znaków towarów firm trzecich niż sponsorów całego turnieju..

a na marginesie.. może w TVP mamy osoby którym nie zależy na wygranej naszej reprezentacji... na to pytanie odpowiedzcie sobie sami.. ;)
 4  
Dokładnie. Jeszcze jest to o tyle dziwne, że autor podobno korzystał z nagrań norweskiej TV nie TVP. Ale jak film wrzucony z Polski, będą się powoływać na wyłączność itp.
 5  
Wkurzanie ludzi samo w sobie mógłbym zrozumieć, ale jeśli przy okazji się psuje wizerunek swojej firmy i strzela w sobie w stopę i się z tego cieszy..... to trzeba być Masochistą. Albo Kierownikiem Polskiej Instytucji Publicznej
 6  
TVP troszkę głupio się poczuła wiedząc, że ''telewizja złamała prawo'', co może niestety słono kosztować.
 2