03.12.2016 (11:37)21 komentarzy
Marek Niedźwiecki: W radiowej Trójce jeszcze nigdy nie było tak źle
Legenda radiowej Trójki - Marek Niedźwiecki, jest kolejnym dziennikarzem stacji, który przyznaje, że sytuacja w radiowej Trójce jest dramatyczna.

"Nigdy nie było tak źle na Myśliwieckiej. Jak grać, co mówić, co robić? Sam muszę się z tym wszystkim mierzyć" - napisał na swoim blogu Marek Niedźwiecki, który do tej pory raczej unikał zabierania głosu w sprawie aktualnej sytuacji panującej przy Myśliwieckiej 3/5/7, gdzie mieści się siedziba radiowej Trójki.
W listopadzie o złej sytuacji w radiowej Trójce mówił także Wojciech Mann. - Jest atmosfera przygnębienia i zastraszenia - mówił Wojciech Mann w niedawnym wywiadzie dla Koduj24.pl. - Robię nadal swoje audycje najlepiej, jak potrafię, bo cały czas mam, i to nie jest próba stworzenia sobie alibi, pewne poczucie odpowiedzialności wobec słuchaczy. Mam z nimi kontakt parę razy w tygodniu i ciągle słyszę: niech pan nie odchodzi, bo skończy się jeszcze jedna rzecz, którą lubimy w Trójce. Stosunkowo mało otrzymuję listów, żebym się wypisał z tego radia. A w związku z tym, że nie jestem już podlotkiem, to przeżyłem różne okresy, systemy polityczne i wiem, że dobrze jest być ze słuchaczami. Oczywiście nie za wszelką cenę. Nie wiem, co może się jeszcze wydarzyć, ale specjalnie nie kryję się ze swoją krytyką zmian, które następują w Polsce - dodaje.
Przypomnijmy, że w tym roku z radiowej Trójki odeszli już m.in. Jerzy Sosnowski, Marcin Zaborski, Jerzy Owsiak, Joanna Mielewczyk, Antoni Piekuta i Michał Nogaś. Niedawno ze stacji dyscyplinarnie zwolniony został także Paweł Sołtys, przewodniczący Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programu II i III Polskiego Radia.
Dodajmy, że dziennikarz już raz rozstawał się z radiową Trójką, za czasów poprzednich rządów PiS, gdy stacją rządził Krzysztof Skowroński. Przeszedł do Radia Złotych Przebojów. Wrócił, gdy szefową stacji została Magda Jethon. - Skowroński zachowywał się jak rozbójnik. Rozpierduchę tu zrobił i ja byłem przekonany, że to jest powód do odejścia z Trójki. Koledzy mi mówili, że moje przejście jest ukartowane na wyższych szczeblach. Nie chciałem wierzyć. Byłem przekonany, że sam podejmuję decyzję. Dostałem od słuchaczy straszną, przepraszam za słowo, zjebkę - mówił dwa lata temu w wywiadzie dla Wprost Marek Niedźwiecki.
W listopadzie o złej sytuacji w radiowej Trójce mówił także Wojciech Mann. - Jest atmosfera przygnębienia i zastraszenia - mówił Wojciech Mann w niedawnym wywiadzie dla Koduj24.pl. - Robię nadal swoje audycje najlepiej, jak potrafię, bo cały czas mam, i to nie jest próba stworzenia sobie alibi, pewne poczucie odpowiedzialności wobec słuchaczy. Mam z nimi kontakt parę razy w tygodniu i ciągle słyszę: niech pan nie odchodzi, bo skończy się jeszcze jedna rzecz, którą lubimy w Trójce. Stosunkowo mało otrzymuję listów, żebym się wypisał z tego radia. A w związku z tym, że nie jestem już podlotkiem, to przeżyłem różne okresy, systemy polityczne i wiem, że dobrze jest być ze słuchaczami. Oczywiście nie za wszelką cenę. Nie wiem, co może się jeszcze wydarzyć, ale specjalnie nie kryję się ze swoją krytyką zmian, które następują w Polsce - dodaje.
Przypomnijmy, że w tym roku z radiowej Trójki odeszli już m.in. Jerzy Sosnowski, Marcin Zaborski, Jerzy Owsiak, Joanna Mielewczyk, Antoni Piekuta i Michał Nogaś. Niedawno ze stacji dyscyplinarnie zwolniony został także Paweł Sołtys, przewodniczący Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programu II i III Polskiego Radia.
Komentarze (1 - 10 z 21)
Czasami się zastanawiam co trzeba mieć w głowie, by popierać obecną władzę, która pluje ludziom (wszystkim!) w twarz odbierając coś najcenniejszego - WOLNOŚĆ.
Już nie tylko w Internecie (tzw. ustawa antyterrorystyczna), w prawie (trybunał, sądy, prokuratura), ale teraz także na ulicy (ustawa dotycząca zgromadzeń).
Trybunał - rok temu ogłoszono zamach stanu, wziąłem karabim,poszedłem na dach i tak [email protected]#a siedzę do dziś :D W Stanach trwa podobny pat jak w Polsce. Demokraci z Hillarią na czele próbowali wsadzić do sądu najwyższego swojego sędziego lecz obeszli się smakiem bo po wygranej Trumpa to Republikanie wsadzą swojego i dzięki temu będą mieć większość SWOICH SĘDZIÓW! Zupełnie jak Tusk miał 12 z 13 swoich sędziów, do tego swojego prezydenta i rząd - taki model demokracji odpowiadał tym hipokrytom.
Ustawa o zgromadzeniach - jedyny punkt jaki mnie zastanawia to ten o kolejności zgłaszania,czyli że teraz nie to decyduje bo jak jest jakaś demonstracja, to można ją niejako 'zakryć' kolejną ważniejszą. Ale też nie wiadomo jakby to miało wyglądać w praktyce/ przecież jak ludzie zbiorą się spontanicznie, to nie ma siły,żeby jakikolwiek rząd rozgonił ich policją, bo byłby to przysłowiowy strzał w stopę, a moim zdaniem nawet w głowę :)