19.11.2021 (10:31)
Luuka Luk z nowym singlem. "Działając niezależenie mogę być wierny swojej wizji" (wideo)
• Zajmuję się produkcją muzyki pod pseudonimem Luuka Luk. Jestem odpowiedzialny za wokal, teksty oraz aranżację wszystkich moich nagrań.
• Czy da się wybić w branży muzycznej działając samemu?
• Niedawno premierę miał jego singiel to singiel "End Of The Road"
• Czy da się wybić w branży muzycznej działając samemu?
• Niedawno premierę miał jego singiel to singiel "End Of The Road"
Fot. materiały prasowe
Luuka Luk jest przykładem jak można samodzielnie i niezależnie działać w branży muzycznej. Jest to artysta, który od pięciu lat zajmuje się produkcją muzyczną. Jest nie tylko odpowiedzialny za wokale swoich utworów, ale także teksty i aranżację wszystkich nagrań. Wszystkie swoje muzyczne projekty realizuje samodzielnie. Nie posiada za sobą wytwórni płytowej czy managementu, ale jego obecność pokazuje, że mimo tego, jest się w stanie osiągać muzyczne cele.
Nie od dziś wiadomo, że niektórzy artyści, który podpisali kontrakty z wytwórniami spotykali się później z nimi w sądzie. Takie umowy często są niekorzystne dla artystów, zaś niektórzy twierdzą, że to "pakt z diabłem".
- Jest to "broń" obosieczna, gdyż z jednej strony często wytwórnie muzyczne czy managmenty pomagają rozpromować np. płytę czy artystę dzięki swojej randze czy znajomościom, inwestują duże budżety w działania promocyjne, a z drugiej strony mocno ograniczają artystyczność, narzucają utarte schematy/koncepcje, które dają większą pewność zysków. Wydaje mi się, że to kwestia umowy, porozumienia między obiema stronami - twierdzi Luuka Luk.
Sukcesy muzyczne artytsty Luuka Luk
Luuka Luk sam zajmuje się produkcją swoich utworów. W wywiadzie dla allaboutmusic.pl przyznał, że ciągle szlifuje swoje umiejętności, tak aby były one na, jak najwyższym poziomie. "Muzyka to bardzo obszerny temat, na który składa się wiele elementów tj. komponowanie, aranżacja, pisanie tekstu, wokal czy późniejsze fazy jak miks czy mastering. Wszystko jest istotne. Tworzenie jest bardzo wymagające, ale też rozwijające i daje ogromną satysfakcję". Największą nagrodą dla producenta jest, to jeżeli do słuchaczy trafi przekaz jego utworów i ich efekt końcowy. Wcześniejsze nagrania "Hungry Heart" oraz "Marvelous" zostały wyemitowane w kilku stacjach radiowych w Belgi, Holandii, czy we Włoszech. Artystę możemy również posłuchać na takich platformach społecznościowych, jak TikTok, gdzie wykonuje liczne piosenki na swoim ukulele. "W wolnej chwili uwielbiam uczyć się grać na ukulele, daje mi to radość i spokój. Jednak priorytetem jest kreowanie własnych nagrań".
Najnowszy singiel "End Of The Road"
Aktualnie Luuka Luk prezentuje swój najnowszy utwór "End Of The Road". Jak tłumaczy artysta, singiel jest spokojniejszy od wcześniejszych kawałków i mówi o wybaczeniu. "Ten utwór wypłynął ze mnie. Zauważyłem, że generalnie ciągnie mnie mocno do nagrań z przemyślanym tekstem, głębszym/emocjonalnym przekazem. Łatwiej też tworzy mi się muzykę bardziej nostalgiczną, intrygującą, niewesołą. Taka dusza:-)". W celu realizacji teledysku artysta współpracował z Bartoszem Podkowińskim, który brał udział w tworzeniu klipów Cleo, czy też Marty Gułaszewskiej.
-Działając niezależnie i samodzielnie, nie mając za sobą sztabu ludzi, ogromnych budżetów, trzeba uzbroić się w cierpliwość, racjonalizować sytuację i być konsekwentnym w dążeniu do wyznaczonych celów. Jest mnóstwo utalentowanych ludzi próbujących się przebić i podpisać kontrakt z jakąś wytwórnią płytową. Jednak te większe zazwyczaj przeliczają artystów na ilość hitów czy zyski finansowe, a mniejsze bardzo często są powiązane z większymi wytwórniami co daje zamknięty, hermetyczny krąg. W takiej sytuacji najlepiej jest być wiernym sobie i realizować swoje plany w zgodzie ze swoją wizją, gdyż samospełnienie, radość z tworzenia jest najważniejsza - podkreśla artysta.
Nie od dziś wiadomo, że niektórzy artyści, który podpisali kontrakty z wytwórniami spotykali się później z nimi w sądzie. Takie umowy często są niekorzystne dla artystów, zaś niektórzy twierdzą, że to "pakt z diabłem".
- Jest to "broń" obosieczna, gdyż z jednej strony często wytwórnie muzyczne czy managmenty pomagają rozpromować np. płytę czy artystę dzięki swojej randze czy znajomościom, inwestują duże budżety w działania promocyjne, a z drugiej strony mocno ograniczają artystyczność, narzucają utarte schematy/koncepcje, które dają większą pewność zysków. Wydaje mi się, że to kwestia umowy, porozumienia między obiema stronami - twierdzi Luuka Luk.
Sukcesy muzyczne artytsty Luuka Luk
Luuka Luk sam zajmuje się produkcją swoich utworów. W wywiadzie dla allaboutmusic.pl przyznał, że ciągle szlifuje swoje umiejętności, tak aby były one na, jak najwyższym poziomie. "Muzyka to bardzo obszerny temat, na który składa się wiele elementów tj. komponowanie, aranżacja, pisanie tekstu, wokal czy późniejsze fazy jak miks czy mastering. Wszystko jest istotne. Tworzenie jest bardzo wymagające, ale też rozwijające i daje ogromną satysfakcję". Największą nagrodą dla producenta jest, to jeżeli do słuchaczy trafi przekaz jego utworów i ich efekt końcowy. Wcześniejsze nagrania "Hungry Heart" oraz "Marvelous" zostały wyemitowane w kilku stacjach radiowych w Belgi, Holandii, czy we Włoszech. Artystę możemy również posłuchać na takich platformach społecznościowych, jak TikTok, gdzie wykonuje liczne piosenki na swoim ukulele. "W wolnej chwili uwielbiam uczyć się grać na ukulele, daje mi to radość i spokój. Jednak priorytetem jest kreowanie własnych nagrań".
Najnowszy singiel "End Of The Road"
Aktualnie Luuka Luk prezentuje swój najnowszy utwór "End Of The Road". Jak tłumaczy artysta, singiel jest spokojniejszy od wcześniejszych kawałków i mówi o wybaczeniu. "Ten utwór wypłynął ze mnie. Zauważyłem, że generalnie ciągnie mnie mocno do nagrań z przemyślanym tekstem, głębszym/emocjonalnym przekazem. Łatwiej też tworzy mi się muzykę bardziej nostalgiczną, intrygującą, niewesołą. Taka dusza:-)". W celu realizacji teledysku artysta współpracował z Bartoszem Podkowińskim, który brał udział w tworzeniu klipów Cleo, czy też Marty Gułaszewskiej.