Łukasz Szewczyk26.10.2013 (15:20)7

UKE: Nielegalne wzmacniacze GSM szkodzą jakości telefonii komórkowej

Zanik sygnału sieci telefonii komórkowej, występujące zakłócenia lub słaba jakość połączenia mogą być efektem nielegalnego stosowania wzmacniaczy sygnału GSM, zwanych także repeaterami.

Przejdź do artykułu

Komentarze (1 - 7 z 7)

jak operator nie kwapi się do poprawienia jakości sygnału w ramach abonamentu to ludzie wolą wydać jednorazowo 2-3 stówki i wzmocnić sami sygnał. Teraz opów boli że klienci nie chcą płacić dodatkowego haraczu co miesiąc za repeater od opa, którego konfiguracja i tak zapewne nie będzie bardziej optymalna od zakupionego prywatnie. Dlatego następna rzecz staje się nielegalną. Kolejny bat na ludzi żeby wyciągnąć od nich kasę.
Rada dla wszystkich: nie masz zasięgu sieci X wybierz sieć Y, jeśli nie masz zasięgu żadnej sieci zgłoś białą plamę do UKE.
 8  
A dlaczego mam zgłaszać białą plamę jak nie jestem w zasięgu żadnego operatora (a jak jest jeden to już nie mogę)? Przecież to ograniczanie konkurencji. Niby jak to zakłóca odbiór (skoro wzmacnia sygnał, gdzie go normalnie nie ma)? Czasami w mieście nie ma zasięgu (a operator ma to gdzieś). Będę używać repetera i nic im do tego.
 1  
Oczywiście że źle skonfigurowane wzmacniacze zakłócają sygnał. Często pracownicy operatorów mają problemy z konfiguracją sąsiednich stacji tak żeby się wzajemnie nie zakłócały. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to jest po prostu ignorantem.
 5  
Wyjeżdżam co rok do miejscowości Wierchomla na narty. Operatorzy umieścili swoje anteny tylko w pobliżu stoków. W środkowej części wsi jest zero zasięgu. A jest tam gro kwater w których mieszkają wczasowicze. Zgłosiłem do Plusa ten problem. Minęły dwa lata. I nic. Tak jak było tak i jest. Nie zdziwię się, jak gospodarze któregoś dnia postawią wzmacniacze.
 5  
Niestety to prawda. Wzmacniacz trzeba umieć zainstalować i mieć przy tym trochę wiedzy. Wystarczy, że anteny wzmacniacza nazwane umownie "odbiorczą" i "nadawczą" będą się nakładały zasięgiem i mamy coś w rodzaju sprzężenia zwrotnego znanego z akustyki. Większe zakłócenia równa się większa moc i sobie niewiele pomożemy a zatkamy jeszcze dodatkowo komórki wszystkim sąsiadom wokół.

Ale przecież "skoro umiem przykręcić kontakt w ścianie to wzmacniacza nie podłączę ? Nie takie my rzeczy ze szwagrem po pół litry robili !" Nic dziwnego, że zaczynają być skargi.

Dodajmy do tego kompletną bierność UKE w egzekwowaniu tabeli przeznaczeń częstotliwości i mamy burdel w eterze. Każdy nadaje gdzie chce (paralotniarze, harcerze, ASG, taxi itp.).
O przepraszam. W burdelu to jest czysto i schludnie. Kolega mówił...
 1  
Coś w tym chyba jest, przez ponad 2 lata miałem idealny zasięg a od 2 miesięcy mam ciągle problem z zadięgiem
 0  
każda wymówka opa jest dobra żeby wytłumaczyć się z kiepskiego zasięgu!
 1