16.06.2014 (10:53)17 komentarzy
Jak kupić najlepszy tani telewizor?
Po co wydawać niebotyczne kwoty na drogi telewizor, skoro można kupić model niemal równie dobry, za to o połowę tańszy? Fundacja Pro-Test wyjaśnia, jak okazyjnie kupić dobry telewizor.
Telewizory wysoko oceniane w testach Fundacji Pro-Test można kupić już za około 1000 zł? Na rynku jest mnóstwo niedrogich modeli, więc konsumenci planujący zakup nowego telewizora powinni upewnić się, że wybierają najlepszy z tych skrojonych na swoje potrzeby i na swój budżet. A ponieważ na kupnie telewizora wydatki się nie kończą, należy zadbać o to, aby później płacić niższe rachunki za prąd.
Nie ma potrzeby wydawać fortuny na nowy telewizor. Można kupić dobry model 32-calowy za rozsądną cenę, o ile zrezygnujemy z paru bardziej zaawansowanych technologicznie funkcji, bez których spokojnie możemy się obyć. Każdy producent oferuje swoje modele w różnych cenach - od niskich do bardzo wysokich. A więc nawet osoby, które mają sentyment do jakiejś konkretnej marki, nie muszą wydawać kroci.
Co sprawia, że dobry telewizor jest tani, a czego w niskiej cenie nie dostaniemy? Poradnik zakupowy Pro-Testu pomoże wybrać telewizor, na którym amatorzy piłki nożnej zdążą jeszcze obejrzeć mecze mundialu.
Większość funkcji za pół ceny
Nie ma potrzeby wydawać fortuny na nowy telewizor. Można kupić dobry model 32-calowy za rozsądną cenę, o ile zrezygnujemy z paru bardziej zaawansowanych technologicznie funkcji, bez których spokojnie możemy się obyć. Każdy producent oferuje swoje modele w różnych cenach - od niskich do bardzo wysokich. A więc nawet osoby, które mają sentyment do jakiejś konkretnej marki, nie muszą wydawać kroci.
Co sprawia, że dobry telewizor jest tani, a czego w niskiej cenie nie dostaniemy? Poradnik zakupowy Pro-Testu pomoże wybrać telewizor, na którym amatorzy piłki nożnej zdążą jeszcze obejrzeć mecze mundialu.
Fundacja Pro-Test
Komentarze (1 - 10 z 17)
Takie założenie dyskwalifikuje cały ten "poradnik".
Zawsze mi przeszkadzały odbicia na ekranach kineskopowych i po cichu marzyłem o ekranach pozbawionych tej wady, aż się doczekałem tego. W 2008 roku kupiłem 26-calowy LCD Samsunga z matową matrycą. Prawdziwa ulga w nasłonecznionym pokoju - nie trzeba zaciemniać okien, żeby coś komfortowo oglądać, nie ma żadnych odbić na ekranie, nie siedzi się przed ekranem jak przed lustrem i nie podziwa się odbicia swojej mordy na ciemnych scenach. Niestety dzisiaj już nigdzie nie widzę w sklepach telewizorów LCD z taką matrycą. Wszędzie są bardziej lub mniej lustrzane matryce, w których odbija się oświetlenie sklepu, a przy ciemnych scenach widać siebie na ekranie. Dla mnie to jest krok w tył i cofanie się do czasów ekranów kineskopowych :-( Tylko w małych telewizorkach (22-24") jeszcze można spotkać matową matrycę, w większych już nie. Chętnie bym wymienił swój leciwy już sześcioletni telewizor na coś większego (40-42 cale), ale lustrzane matryce w dzisiejszych telewizorach skutecznie mnie powstrzymują przed wymianą. Nie dam sobie wcisnąć marketingowej papki o rzekomych "żywych kolorach" (WTF?) i ulepszonym kontraście dzięki błyszczącej powłoce. Dla mnie błyszczące matryce nie mają żadnych, absolutnie żadnych zalet i upowszechniły się tylko dlatego,że są tańsze w produkcji, a przeciętny konsument łyknie wszystko, co tak ładnie błyszczy na półce... Dopóki producenci się nie opamiętają i nie wrócą do produkcji chociaż nielicznych modeli z matową matrycą (żeby bardziej wymagający mieli wybór), ja na dzisiejsze telewizory nawet nie chcę patrzeć... A jeśli mój 26-calowy sześciolatek kiedyś się zepsuje, prędzej wymienię go na jakiś duży monitor z wejściem HDMI (żeby podłączyć dekoder TV SAT) niż na telewizor. W monitorach na szczęście matryce jeszcze są (przeważnie) matowe.
Ja tam jestem zwolennikiem prostych telewizorów z najważniejszymi funkcjami. Nie są mi potrzebne internetowe bajery, które tylko zawyżają cenę telewizora.
No mam nadzieję, że producenci zaczną dostrzegać, że nie każdy potrzebuje telewizora z internetowymi bajerami, który jest sporo droższy od telewizora tylko z podstawowymi funkcjami. Ludzie mają komputery i laptopy, które lepiej się sprawdzają w korzystaniu z internetu...
Ja jeszcze czekam niecierpliwie, aż skończy się moda na idiotyczne błyszczące matryce w telewizorach. Wk****rwia mnie to niesamowicie, że na dzień dzisiejszy na rynku w ogóle nie ma telewizorów z matowymi matrycami, których kilka lat temu było dużo do wyboru.
No i właśnie te błyszczące matryc jak w niektórych laptopach :(
Więc pozostanę nadal z kineskopem i wypukłym w dodatku.
Pie****ę taką "nowszą technologię". Odbicia miałem na ekranach kineskopowych i połyskujące matryce w LCD traktuję jako cofanie się do tamtych czasów. "Nowszą technologią" były właśnie matryce matowe.