Łukasz Szewczyk14.05.2015 (10:14)8 komentarzy

Sprzęt AGD i RTV sam będzie sygnalizować o usterce

Internet rzeczy może zrewolucjonizować obsługę klienta. Dzięki podłączeniu do sieci sprzętów domowych, jak lodówka czy zmywarka, sygnał o awarii czy zakłóceniach w działaniu dotrze do producenta szybciej niż w czasie rzeczywistym, dzięki czemu możliwa będzie błyskawiczna naprawa, nawet bez angażowania klienta.
Insys - Przyszłość oglądania telewizji
- W tym miesiącu wspólnie z magazynem "Marketer+" przyglądamy się internetowi rzeczy. Jest to technologia, która zakłada, że właściwie każde urządzenie i przedmiot może być połączony z siecią i z niej korzystać, dzięki czemu może on rozwinąć swą funkcjonalność i możliwości - wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Łukasz Jadaś, starszy specjalista ds. badań i produktów z Instytutu Monitorowania Mediów.
Konsekwencją dla konsumentów i użytkowników internetowych rzeczy według eksperta będzie istotna zmiana jakości obsługi klienta. Dla przykładu, aplikacja wbudowana w dane urządzenie (np. zmywarkę) będzie stale monitorować pracę podzespołów takiego sprzętu i kiedy pojawią się zakłócenia w działaniu lub też usterki automatycznie poinformuje o tym producenta. Dzięki temu reakcja serwisu lub obsługi klienta będzie błyskawiczna.

- De facto może to doprowadzić do sytuacji, w której obsługa klienta będzie na tyle proaktywna, że będzie mogła reagować szybciej niż w czasie rzeczywistym - przekonuje Jadaś. - W rzeczywistości producent dowie się o nieprawidłowościach danego sprzętu szybciej niż użytkownik - dodaje.

Łukasz Jadaś wskazuje, że może to oznaczać przesunięcie obowiązków od klienta do producenta. Wtedy działy obsługi klienta będą musiały szczególnie czuwać nad wszelkimi nieprawidłowościami w działaniu danego urządzenia, po to, by zareagować szybko i przyzwyczaić klienta do wysokich standardów obsługi.

- Internet i media społecznościowe są wykorzystywane do obsługi klienta już dzisiaj, m.in. poprzez specjalne kanały będące alternatywą dla infolinii lub przez monitoring mediów społecznościowych, dzięki któremu firmy śledzą wzmianki na temat swoich marek i reagują odpowiednio na daną sytuację. Wprowadzenie internetu rzeczy będzie jednak kolejnym krokiem, który dla obsługi klienta może okazać się krokiem milowym - podsumowuje Łukasz Jadaś.

Eksperci podkreślają, że istotą powodzenia IoT (Internet of Things) jest czynnik ludzki. Inicjatywa będzie na tyle użyteczna, na ile producenci będą akceptować wzięcie na siebie nowych obowiązków. Skoro niektórzy producenci nie reagują na skargi zamieszczane pod ich adresem w serwisach społecznościowych, to nie ma pewności, że zareagują na informację o usterce sprzętu.

Zdaniem ekspertów odpowiednie wykorzystanie internetu rzeczy daje duże możliwości w zakresie ochrony zdrowia, medycyny czy bezpieczeństwa.
Newseria

Komentarze (1 - 8 z 8)

po zakończeniu gwarancji, na pewno da znać, kliencie kup nowy sprzęt.
 9  
Szykuje się totalna inwigilacja klienta.
 6  
W rzeczywistości pomoże producentowi "zepsuć" sprzęt po upływie gwarancji...
 8  
I po co wszyscy mają wiedzieć o tym kiedy zaglądam do lodówki i co w niej mam?...oczywiście do tych gromadzonych danych będą miały dostęp organy ścigania, tak jak teraz jest z bilingami.
 4  
Tylko jedno proste pytanie: po co?
 3  
FOR MONEY :-)
 5  
Ja wiem jak to będzie w rzeczywistości wyglądało. Klient za krótko ogląda TV, producentowi grozi to tym, że TV będzie działał dłużej niż zakładane 3 lata więc trzeba zwiększyć długość używania TV poprzez zdalne uruchamianie jego elektroniki przy wyłączonej matrycy. Tym sposobem klient będzie sobie słodko spał, a TV będzie się wewnątrz grzał aby paść po 3 latach.
Innego zastosowania BRAK!
 1  
furrorę zrobi apk do lodówki "Żryjmondo" która na FB będzie informowała: "Twój znajomy Andrzej Janusz zeżarł ćwierć kilo wiejskiej i popił 300 ml kefiru w 7 minut"
 4