28.01.2012 (15:35)48
ACTA: Jak piracą Polacy? Kradną prawie 6 mld zł rocznie
Nielegalne kopie programów komputerowych, pliki muzyczne i filmowe, wreszcie podróbki towarów. Wartość rynku pirackiego w Polsce sięga 5,8 mld złotych. Największa część nielegalnego tortu przypada na podróbki towarów oraz kopie programów komputerowych - wynika z raportu Money.pl.
Komentarze (1 - 10 z 48)
A teraz proste pytanie - dlaczego tego nie robią.
To jest propaganda. Pokazywanie, ile to tracą. Wielkie liczby. Lecz jak można nazwać stratą coś, co nigdy nie byłoby kupione? Kto powiedział, że jeśli dana osoba ściągnie film, za który musiałby zapłacić 50zł w sklepie faktycznie kupiłaby ten film, gdyby nie miała możliwości ściągnięcia go? Może jednak po prostu nie kupiłaby go tylko poczekała, kiedy będzie w telewizji, lub w ogóle odjeżdżała.
Strata, to by była, gdyby ktoś wszedł do sklepu i ukradł własnoręcznie ten film.
Piractwo, ściąganie nielegalnych treści nie jest równe stracie. Jest to jakaś potencjalna strata, jej zalążek.
Proszę zrobić badania, sondę i przekonać się jaki procent internautów, którzy pobierają nielegalne treści przez internet, gdyby nie miała takiej możliwości, to czy by je kupiła.
Pamiętajmy, przy tym, że jeśli ktoś ściągnie w miesiąc 15 filmów i je obejrzy i może gdyby nie miał takiej możliwości, by je pobrać nielegalnie, to może i by kupił, lecz nikt nie powie, że kupi właśnie 15 filmów, może zaledwie 2-3 bo na więcej go nie stać.
Dlaczego nie ma takich badań? Czemu nie opiera się o nie ile tak faktycznie jest tej straty. Ile % ściągających faktycznie by kupiło dany produkt.
Bo bez waszej twórczości można żyć, ale jak wy twórcy będziecie żyć?