Łukasz Szewczyk01.02.2013 (13:00)9 komentarzy

Cyfrowa szkoła coraz bliżej. E-książki darmowe? (wideo)

Zakończył się pierwszy etap rewolucyjnych zmian w polskiej edukacji, związany z wyposażeniem szkół w sprzęt umożliwiający korzystanie z pomocy multimedialnych. Wciąż trwają prace nad pierwszymi e-podręcznikami. E-książki będą bezpłatne.
klasa szkoła
Pierwszy etap zmian rządowego programu Cyfrowej Szkoły zakłada wyposażenie szkół w sprzęt umożliwiający korzystanie z pomocy multimedialnych, a w przyszłości z e-podręczników. Z 402 szkół objętych programem niemal wszystkie (398) zakupiły już sprzęt i został on zainstalowany. Teraz nauczyciele czekają na pierwsze e-podręczniki. Testy pierwszych trzech do nauki matematyki, skierowanych do uczniów klas IV szkoły podstawowej, I klasy gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej powinny rozpocząć się jeszcze w tym roku. Kolejne prototypy cyfrowych podręczników powinny być gotowe w roku 2014.
To będą podręczniki dostępne bezpłatnie dla uczniów, ale nie oznacza to, że będą to podręczniki obowiązkowe dla ucznia. Dalej będzie istniał rynek podręczników, dalej będą istniały podręczniki papierowe. To nauczyciel razem z rodzicami i uczniami będzie decydował o tym, z jakiego podręcznika korzystać - podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Krystyna Szumilas, minister edukacji narodowej
]

Wprowadzenie e-podręczników poprzedzi program kompleksowych szkoleń dla nauczycieli. Obejmą one 20 tysięcy nauczycieli, którzy zapoznają się z zasadami stosowania nowoczesnych technologii korzystania z elektronicznych podręczników i zasobów sieci internetowej w edukacji. Ministerstwo zakłada też stworzenie sieci wsparcia dla nauczycieli, którą będą tworzyć specjalnie przygotowani pracownicy placówek doskonalenia zawodowego: doradcy metodyczni i nauczyciele-konsultanci.
Nam chodzi o to, żeby nauczyciel potrafił dobierać odpowiednie materiały do tego, żeby jego lekcja była bardziej atrakcyjna dla ucznia i dawała lepszy efekt w postaci umiejętności ucznia. To wymaga kreatywnego podejścia do treści edukacyjnych. To wymaga również od nauczyciela wyjścia poza podręcznik i poszukania takich treści, które mogą wzmocnić proces dydaktyczny. Dzisiejsza technologia na to pozwala. Nauczyciel, mając dostęp do internetu, mając sprzęt, może znaleźć program czy treści, które pasują do jego lekcji, niekoniecznie zawarte w jego podręczniku - mówi Krystyna Szumilas
Ministerstwo w ogniu krytyki wydawców podręczników
Wydawcy podręczników popierają cyfryzację w szkolnictwie, ale przypominają także, że od wielu lat istnieją już na rynku nowoczesne narzędzia edukacyjne. Interaktywne materiały multimedialne dołączane są do większości tradycyjnych podręczników. Wydawcy opracowali też multibooki na tablice interaktywne, zeszyty ćwiczeń, e-podręczniki działające on- i off-line do wykorzystania przez nauczycieli i uczniów, i inne pomoce dydaktyczne. Obecnie na liście zatwierdzonych przez MEN podręczników znajdują się 162 e-podręczniki. Dlatego wydawcy zgłaszali i zgłaszają zastrzeżenia do programu ministerstwa.
Wprowadzenie darmowych, rządowych e-podręczników może doprowadzić do sytuacji, w której działalność wydawnicza zostanie pozbawiona sensu ekonomicznego. Darmowość jest bardzo nośnym argumentem społecznym. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że brak konkurencji i różnorodności w sferze narzędzi edukacyjnych może skutkować ograniczeniem dostępu do wiedzy i obniżeniem poziomu edukacji - argumentuje Piotr Marciszuk z Sekcji Wydawców Polskiej Izby Książki
Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia, że prowadzi dialog ze środowiskiem wydawców.
Jestem otwarta na rozmowy o każdym sposobie korzystania z podręczników elektronicznych w taki sposób, który ułatwiałby uczniowi korzystanie z podręczników. Te wszystkie rozwiązania i rozmowy powinny prowadzić do tego, aby korzyść z korzystania mieli przede wszystkim uczniowie i nauczyciele - zapewnia Krystyna Szumilas
Newseria

Komentarze (1 - 9 z 9)

jak to zrobią to będzie super, oby nie były znowu same gołe obietnice Tuska ! jak e-dowody i euro w Polsce.
 1  
odkąd skończyłem podstawówkę 20 lat temu, w wiedzy podstawowej zmieniło się niewiele ale nawet wtedy już mówiono, że dinozaury mogły wyginąć na skutek gwałtownej zmiany klimatu (dziś już wiemy, że to asteroida), no i podręczniki do historii były trochę okrojone. Poza tym tradycyjny elementarz powinien funkcjonować do dzisiaj. Po co całe to zamieszanie z książkami??? Rodzice płacą krocie co roku za "nową" książkę a dzieci i tak debilnieją. Podstawowa wiedza powinna być darmowa i ogólnodostępna. Każdy z wydawców tylko myśli jak tu z szarego obywatela zedrzeć kolejna złotówkę, a że zakup obowiązkowy to łup wydaje się łatwy. Hieny!
 2  
Ciekawe ile państwo wyda na ten e-podręcznik i o ile to będzie droższe niż koszt zakupu papierowych podręczników dla wszystkich uczniów ?
 3  
No super za moje pieniądze będą kupować e-booki... A drogi wszak się sypią, budżet niedopięty. Gratulacje pani Szumilas. Ręce opadają
 5  
Nie ma nic za darmo ;)
 2  
Fajnie by tak na lekcji fizyki grać w CS :)
 2  
Już dawno Powinni wprowadzić e-szkołę . Przecież dzieciaki noszą tyle kilogramów dziennie że szkoda gadać A kasę trzepią wydawcy książek , którzy co rok wprowadzają nowe podręczniki i coraz więcej i drożej. Tablety nie są drogie i wyjdą taniej niż zestaw książek A ilo kilo mniej w plecaku. ;)


www.east-import.pl
 2  
Trzeba byłoby najpierw podręczniki odpowiednio opracowac i dopracowac. Ten szajs, którego do nibywyboru istnieje dużo, nawet w formie elektronicznej niczego nie załatwi. Tylko pani minister tego nie wie. Bo skąd ma wiedzieć?
 0  
E-podręczniki są dobrym rozwiązaniem z perspektywy ucznia, gdyż operowanie na elektronicznych książkach to zawsze jakaś odmiana i zachęta do nauki, a z drugiej strony też, jak już ktoś zauważył, lżejszy plecak. Jeśli cały pomysł będzie należycie doprowacowany, mamy szansę na pewną rewolucję w polskim szkolnictwie, która wyjdzie wszystkim na dobre.
 3