Prezes T-Mobile: Wraca do nas coraz więcej dawnych użytkowników

- 2018 rok był dla nas bardzo dobry. Zawdzięczamy to 333 tysiącom nowo pozyskanych klientów. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego wyniku. Do tego mieliśmy jeden z najniższych wskaźników rezygnacji od bardzo wielu lat, co oznacza, że klienci nie tylko coraz częściej nas wybierają i wracają do naszej sieci, lecz także pozostają z nami na dłużej. To bardzo satysfakcjonujące dane - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andreas Maierhofer, prezes zarządu T-Mobile Polska. Na koniec grudnia baza klientów telekomu sięgnęła 10,787 mln. Najwięcej klientów (322 tys.) udało się pozyskać w kluczowym dla operatora segmencie post-paid, czyli abonamentowym. Dobre wyniki to zasługa m.in. rekordowo niskiego współczynnika odejść (churn), który w ciągu ostatniego roku spadł o 1/3. Telekom od dłuższego czasu obserwuje też, że dawni klienci - którzy zdecydowali się na przeniesienie do innych operatorów - teraz wracają do T-Mobile.

- W tym roku i kolejnych latach spodziewamy się dalszego wzrostu. To przede wszystkim rezultat usprawnień, które wprowadziliśmy w naszej działalności, lepszej dostępności i rozbudowy sieci salonów, poprawy dostępności biura obsługi klienta i podniesienia kompetencji naszych przedstawicieli. Są to główne czynniki, które przyczyniły się do wzrostu zadowolenia klientów i ich powrotów do naszej sieci - mówi Andreas Maierhofer.

W ubiegłym roku sieć konsekwentnie wzmacniała swoje portfolio produktowe - w czerwcu wprowadziła nowe oferty obejmujące Supernet Video dla klientów pre-paid (do końca roku skorzystało z nich 90 tys. osób), a w sierpniu wprowadziła nową ofertę rodzinną. Z kolei w grudniu operator uruchomił usługę Smart Car, która pozyskała ponad tysiąc klientów w ciągu pierwszego miesiąca.

Z drugiej strony, w ubiegłym roku telekom inwestował w poprawę procesów i systemów obsługowych, co przełożyło się na 8-proc. poprawę ogólnej satysfakcji klientów z obsługi w call center. Czas potrzebny na połączenie z konsultantem infolinii skrócił się dwukrotnie, a liczba połączeń z call center - mierzona w końcówce roku) spadła o 25 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.

- Dobre wyniki badań satysfakcji klientów i wszystkie kluczowe wskaźniki skuteczności, które uległy znacznej poprawie, dowodzą, że klienci postrzegają nas jako firmę, która chętnie i w sposób profesjonalny odpowiada na wszelkie zapytania, udzielając satysfakcjonujących odpowiedzi. Większe zadowolenie klientów widzimy też w naszych badaniach - mówi Andreas Maierhofer.

Jak podkreśla, w ubiegłym roku operatorowi udało się również odwrócić negatywne trendy we wskaźnikach finansowych. W ubiegłym roku sieć T-Mobile Polska wypracowała 6,5 mld zł przychodów (wzrost o 1,2 proc. w ujęciu rocznym) i EBITDA w wysokości 1,66 mld zł. Na ten ostatni wynik negatywnie rzutowały zdarzenia jednorazowe, m.in. wprowadzenie nowych zasad rachunkowości i wynikających z regulacji roam-like-at-home.

- Po pierwsze, walczymy o każdego klienta, starając się przekonać go, by dołączył do najlepszej sieci w kraju. Po drugie, oferujemy wysokiej klasy usługi, szeroką ofertę produktów, ale również skupiamy się wsparciu technicznym i mamy znakomicie wykwalifikowanych specjalistów [w obsłudze klienta - red.] - podkreśla Andreas Maierhofer.

W tym roku telekom planuje m.in. kontynuować projekt harmonizacji sieci, który ma już objąć ponad 50 proc. powierzchni kraju. W 2018 roku ten proces został zakończony w jedenastu największych miastach Polski oraz na terenach turystycznych - w Karpaczu i Zakopanem, dzięki czemu nastąpił wzrost pojemności sieci i prędkości przesyłania danych. Mimo że operator dociera z usługami do blisko 100 proc. populacji, w ostatnim roku infrastruktura została też uzupełniona o blisko 500 nowych stacji. Milowym krokiem dla T-Mobile było uruchomienie w Warszawie pierwszej w Polsce sieci 5G. W tym roku telekom zamierza stopniowo rozszerzać dostępność nowej technologii o kolejne lokalizacje.