23.06.2009 (21:05)18 komentarzy
Unikają darmowej naprawy telefonów
Zalany telefon komórkowy mimo, że urządzenie nigdy nie miało styczności z wodą? Okazuje się, że jest to coraz częstsza wymówka punktów naprawy, które bronią się przed darmową naprawą uszkodzonych telefonów.
Jak alarmuje Dziennik Polski, naprawa zepsutego telefonu w ramach gwarancji coraz częściej graniczy z cudem. Sklepy oraz autoryzowane serwisy coraz częściej odmawiają bezpłatnej naprawy tłumacząc się, że telefon został uszkodzony wskutek zalania.
Przedstawiciele małopolskiej Inspekcji Handlowej w rozmowie z Dziennikiem Polskim przyznają, że rośnie liczba zgłoszeń od poszkodowanych konsumentów, którzy skarżą się na autoryzowane serwisy naprawy - nagminnie stosują wymówkę zalania wodą przed darmową naprawą.
Problem w tym, że jest to stała wymówka nawet w stosunku do telefonów, które nigdy nie miał styczności z wodą. Jeden z czytelników poskarżył się, że redakcji, że odmówiono mu naprawy nowego telefonu, w którym przestał działać dzwonek. Serwis długo zwlekał z usunięciem usterki, w ostateczni uznał, że telefon został zalany i nie należy się darmowa naprawa.
Przedstawiciele małopolskiej Inspekcji Handlowej w rozmowie z Dziennikiem Polskim przyznają, że rośnie liczba zgłoszeń od poszkodowanych konsumentów, którzy skarżą się na autoryzowane serwisy naprawy - nagminnie stosują wymówkę zalania wodą przed darmową naprawą.
Dziennik Polska
Komentarze (1 - 10 z 18)
Uniakją darmowej naparwy telefonów"
Ciekawe kolega w tamtym roku oddawał nokie na gwarancji coś było z głośniczkiem to powiedzieli że zalany nawet zrobili fotkę (telefon w życiu nie był zalany) i z gwarancji lipa aleeee za stówke dało by się zrobić